Translate

środa, 27 czerwca 2012

Rozdział 27

... on wziął mnie za rękę i zaprowadził ... na ulicę gdzie nie jeździły samochody . Na asfalcie namalowana była biała kreska .
- Weź jedną nogę po jednej stronie kreski a drugą na drugą stronę kreski - wytłumaczył mi  i jak powiedział tak zrobiłam - prawą częścią jesteś w Londynie a lewą w Liverpolu . Widzisz jesteś w dwóch miejscach na raz . - mówiąc popatrzył się na mnie głęboko w oczy i podarował mi namiętny i długi całus . Kiedy tak staliśmy wtuleni w siebie zaczęło padać , a my wpatrzeni w siebie nie widzieliśmy świata po za sobą . Nasza miłość jest mocna , ja kocham Harrego a on mnie . Czy może być coś piękniejszego od miłości ?
- Spełniły się moje marzenia - powiedział Harrold - poznałem piękną i mądrą dziewczynę swoich marzeń , kocham ją tak jak ona mnie , i ta księżniczka obdarzyła mnie cudownym całusem w deszczu - jak to powiedział przytulił mnie mocno a mi ciekły łzy szczęścia ale tego nie było widać bo staliśmy tak w deszczu .
- Harry kocham cię , miłość to piękna magia ... Prawda ?! Ty mi udowodniłeś że spełniają się marzenia i rzeczy nie możliwe . Jesteś moim ideałem , księciem ... Harry ... nasza miłość przetrwa aż do końca naszych dni , jest tak silna że wszystko przetrwa
- Tak ale muszę o ciebie dbać bo jestem w końcu twoim księciem , więc nie wybaczę sobie jeżeli zachorujesz i to przeze mnie ! Chodź , wysuszymy się w samochodzie - powiedział i poszliśmy do samochodu . On wyjął gruby koc i mnie nim otulił , a sam był cały mokry aż ciekła z niego woda . Chciałam aby też się nim otulił , ale nie chciał . Ale z Harrego uparty chłopak ! Wysuszyliśmy się i ruszyliśmy w drogę . Byłam zmęczona dzisiejszymi wrażeniami że odpłynęłam w krainę snów . Obudził mnie zatroskany głos Hazzy. Byliśmy już pod moim domem i weszliśmy do środka . Popijając herbatę usłyszeliśmy głos Angie .
Oczami Angie ;
Ten dzień był mega nudny . Ja ćwiczyłam jogę i się rozciągałam , a Violett poszła do Niall'a grać na playstation . Myślałam że jeszcze grają , ale kiedy weszłam do środka zobaczyłam Ari i Harrego .
- Cześć zakochańce - powiedziałam z uśmiechem kiedy ich zobaczyłam
- Hej Angie - powiedzieli równocześnie
- Dostałaś się na studia ? - spytałam z ciekawości
- Tak ! - gdy padło to słowo zaczęłam cieszyć się razem z nią 
- Gdzie Violett ? Widzieliście ją ? - wkroczyłam po za temat
- Nie , nie mam pojęcia - mówiła Ari popijając herbatką  . Jeszcze chwilę pogadaliśmy a właśnie wbiegł do kuchni Niall a za nim biegła Violett .
- Pierwszy ! -  wykrzyknął dotykając klamki od drzwi
- Druga ! - powiedziała zdyszana Violett a my zaczęliśmy się z nich śmiać
- ...

3 komentarze:

Monika pisze...

Ciekawie piszesz! :)

Pozdrawiam, i zapraszam do siebie :)
http://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/

sanalsha pisze...

zachęcam do obserwowania :) Pozdrawiam :)

olencja pisze...

Zgadzam się z koleżanką wyżej, piszesz bardzo fajnie :)

Ja również zapraszam : olencjaa.blogspot.com