Translate

czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 1

Przepraszam , ale usunął się pierwszy rozdz :( ale magicznym sposobem udało mi się przywrócić go :)
__________________________________________________________________________________
30.06.2012r.
Oczami Angie ;
Dziś pierwszy dzień wakacji - nareszcie ! W końcu mogłam się wyspać i wstając z łóżka nie martwić się że za godzinę mam historię .Grrr.... Historia X.X  Pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu się to poszłam do łazienki ogarnąć się a potem ubrałam się w leginsy , białą bokserkę a na nią narzuciłam bejsbolówkę . Zeszłam na dół ( mieszkam na dwupoziomowym domie ) do kuchni aby zrobić śniadanie . Na blacie leżała karteczka ;  " Kochanie dzisiaj będziemy o 18 , w szkatułce leżą pieniądze , za to kup coś sobie do jedzenia - Mama xoxo " . Bez chwili zastanowienia zamówiłam pizzę i zaprosiłam Violett . To nie był dla niej żaden problem bo mieszkała kilka domów dalej . Po dwóch godzinach była już przyjaciółka . A pizza już czekała w kuchni - oj ciężko było przechodzić koło kuchni i patrząc na pudełko z pizzą , ale musiałam zaczekać z nią na koleżankę . Z Violett włączyłyśmy powtórkę programu X-factor . Wszystkie występy nam się podobały , ale jednak najbardziej zespół One Direction . Pięć przystojnych chłopaków o niesamowitych głosach śpiewało piosenkę "Viva la vida " . Muszą przyznać że zawaliście im to wyszło . Jak weszli na scenę i zaczęli śpiewać razem z Violett zaczęłyśmy tańczyć .Nagle koleżanka przewróciła się . Myślałam że to coś poważnego , ale na szczęście miała tylko małego siniaka na nodze . Po obejrzeniu programu włączyliśmy vivę i zaczęłyśmy plotkować i objadać się pizzą .
- Co zamierzasz teraz robić ? - powiedziała Violett
- Hmm...zamierzam  pomalować paznokcie
- Ale , mi chodzi o studia , o karierę , pracę - zaczęła się śmiać
- Aaa... hahahaaa... zastanawiałam się nad tym . Jeszcze dokładnie nie wiem ale chyba pójdę na uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie na medycynę , a ty ?
- Myślałam nad kierunkiem pedagogiki lub psychologii . Co o tym sądzisz ?
- Jej .. Nie poznaję cię Violett ;) Dobrze myślisz , ja bym na twoim miejscu wybrała psychologię
- No masz rację . Psycholodzy dużo zarabiają ;) W sumie lekarze też .
Jeszcze z godzinę poplotkowałyśmy i Violett poszła do domu bo jechała do swojej siostry ciotecznej Lucy . Ja zostałam sama ... Weszłam na fb i zaczęłam pisać z koleżankami na chacie . Była juz 18 rodzice wrócili z pracy .
- Angie ! Chodź mamy naradę rodziną - krzyknęła mama . Bardzo się zdziwiłam . Bo zawsze mamy narady rodzinne w poważnych sytuacjach . Zeszłam do jadalni , rodzice już na mnie czekali .
- Angie - powiedział poważnym głosem tata - mamy kryzys i szef chce abym pojechał na delegację do Londynu. To dla nas dobrze , ale jak ja pojadę to nie będziemy mieli kontaktu . Tak , więc przeprowadzamy się wszyscy do Londynu . Będziemy mieszkać w pięknej dzielnicy . Ty dobrze znasz angielski więc na pewno sobie poradzisz . Tam jest szansa na lepsze życie - zaczniesz studia , poznasz swoją miłość .
- No a co z moimi koleżankami ? - odpowiedziałam
- Violett może przyjechać do ciebie na wakacje , bo przeprowadzamy się za 2 tygodnie . I możesz sobie zaprosić Elen - twoją siostrę cioteczną .
- W sumie to nic nie mam do roboty w Warszawie - odpowiedziałam - o i zobaczymy się z Katrin i Wiktorkiem XD
- Tak , będziemy mieli sąsiadów z Polski
- ooo to fajnie - powiedziałam z sensacją
- No nie zupełnie bo matka jest z Polski , a ojciec z Irlandi . Mają syna i córkę . Nazywają się Horan
- Horan ?!- zaczęłam krzyczeć. Rodzice popatrzyli na mnie ze zdziwieniem , bo nie wiedzieli o co chodzi . Jeszcze wszystko obgadaliśmy co i jak . Po naradzie rodzinnej poszłam do swojego pokoju a tamm ...

Brak komentarzy: