Translate

poniedziałek, 9 lipca 2012

Rozdział 39

Zdziwiłam się bo my tego nie zamawiałyśmy , to była jakaś pomyłka .
- Niczego nie zamawiałyśmy - powiedziała stanowczo Ari
- Te zamówienie jest dla pani w loczkach od pana z kapeluszu - odpowiedziała kelnerka
- Dziękuję , ale ja tego nie przyjmę . My już skończyłyśmy jeść nasze dania . Dziękujemy , do widzenia - powiedziałam to trochę zdenerwowana , starając się powiedzieć to uprzejmie . Wyszłyśmy , ale zatrzymał mnie facet w garniturze , to ten co posłał mi perskie oczko i to ten który zamówił dla mnie ciastko .
- Puść mnie - powiedziałam groźnie
- Nie , dopóki się nie dowiem dlaczego mnie zignorowałaś i dlaczego nie przyjęłaś zamówienia
- Jestem zajęta - to odpowiedź na wszystkie pytania
- Szkoda ... ale na pewno on nie jest wart księżniczki - i zaczął mnie głaskać po policzku
- Odwal się ode mnie . Co ty sobie myślisz ?! Nie jesteś wart mnie - powiedziałam to z takim zdenerwowaniem odpychając go ode mnie przywalając mu z pięści w jego twarz
- Weź się od niej odczep głupku .  Nie słyszałeś ? Ona jest zajęta - pomogła mi Ari
- Niby kim jest ten twój chłopak ? Śmieciarzem ? A może w ogóle nie ma pracy ?
- Jest na pewno o niebo lepszy od ciebie
- Wstydzisz się powiedzieć
- Nie
- A więc kim on jest ? - nie zamierzał się poddać
- Piosenkarzem , śpiewa w zespole One Direction
- Hahahaaa... Nie wierze ci . Po pierwsze One Direction nie istnieje po programie x-factor , po drugie on jest singlem
- Po pierwsze producentem ich jest firma SYCO i zaczynają trasę za tydzień , po drugie w jakim ty świecie żyjesz ? Wszędzie są nasze zdjęcia na portalach internetowych . Po trzecie żegnam - powiedziałam zła i zdenerwowana bo ten debil nie chciał się ode me odwalić . Czemu on nie rozumie że nie chcę mieć z nim nic wspólnego . Z Ari poszłyśmy przed siebie , ale zauważyłam że on cały czas idzie za nami . Denerwowało nas to i próbowałyśmy go zignorować . Nie mogłyśmy pójść do naszych domów bo nie miałabym później życia . On by się dowiedział gdzie mieszkam i by mnie nachodził . Poszłyśmy do uczelni Marii S-C , ponieważ Ari miała otrzymać indeks . Zaczekałam na nią pod sekretariatem i kiedy wyszła w ręku trzymała zielony indeks . W tym momencie czuła się jak prawdziwa studentka . Wyszłyśmy z budynku ...

Brak komentarzy: