Translate

piątek, 6 lipca 2012

Rozdział 37

Wzięłam prysznic i poszłam na dół ...a tam Miki ze swoją niespodzianką . Musiałam posprzątać po nim , no tak muszę go nauczyć że będzie zabierany na dwór trzy razy dziennie . Dałam jeść mojemu pupilkowi i poszłam obejrzeć  TV . Ooo... akurat leciał na Foxlive American Next Top Model , następny odcinek . Tym razem mieli sesję zdjęciową na pustyni . Patrisha nieźle sobie z tym poradziła ! Oczywiście przeszła do następnego etapu , wierzę w nią że wygra ten program . Udałam się później na górę do pokoju i poszłam spać . Rano obudził mnie Miki , który skakał po łóżku . Zwinęłam się szybko ubierając się w to ; http://www.photoblog.pl/meininspiration/125547792/0243.html . Włosy związałam w koński ogon i ruszyłam do kuchni zjeść śniadanie . Moim porannym posiłkiem były płatki z mlekiem . Nakarmiłam Mikiego i poszłam z nim na spacer . Trochę się z nim nabiegałam , ma tyle energii w sobie jakby napił się jakiegoś napoju napobudliwego . Przyszłam , a raczej przyszliśmy do domu cali zmęczeni i wyczerpani . Kiedy nabrałam sił zaczęłam uczyć mojego pupila kilka sztuczek , ale tylko opanowałam rozkaz " siad " . Dobre i to ... Przyszła do mnie Ari z wielkim promiennym uśmiechem na twarzy jak zawsze .
- Hej - powiedziała siadając na flanelowy fotel
- Cześć - odpowiedziałam
- Idę dzisiaj po książki na studia , idziesz ze mną ? A potem po odbiór indeksu
- W sumie i tak nie mam dzisiaj nic do roboty . Z miłą chęcią ! Tylko wezmę rozpiskę książek i możemy wyruszać
- O jaki słodziak - westchnęła Ari biorąc psa na ręce
- To Miki , dostałam go od Zayna
- Ale z ciebie szczęściara
- Wiem - powiedziałam "skromnie " przy czym uśmiechając się pokazując zęby 
- Wiesz o trasie chłopców ? - zaczęła trudną dla mnie rozmowę przyjaciółka mówiąc już z smutnym wyrazem twarzy nadal głaszcząc pupila
- Tak wiem , trudno będzie się rozstać z Zaynem na taki kawał czasu . Jak ja przeżyję bez niego ?
- Uwierz mi , ja z Harrym jestem tak zżyta że na samą myśl że trasa będzie trwać aż 4 miesiące i zaczyna się za 6 dni chce mi się płakać
- Jestem z tobą - szepnęłam i ją mocno przytuliłam . Skończyliśmy tą rozmowę , zaliczaną do nielubianych tematów pogawędek i poszłam po rozpiskę książek . Znalazłam ją , choć ciężko było mi ją znaleźć bo była w mniej oczekiwanym miejscu . Zeszłam na dół i udałam się z Arianą na miasto . Atmosfera zrobiła się przyjazna i zapomnieliśmy choć na chwilę o nieprzyjaznej dla nas sytuacji , o rozłąkach . Przez całą drogę śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy co było bardzo dla nas naturalne , i fajnie było widać miny przechodniów . Doszliśmy do księgarni ; do niewielkiego różowego budynku z metalowym szyldem . Weszliśmy do środka i nie było długiej kolejki . Ari miała masę książek , w końcu wybrała się na studia prawnicze . Ja miałam kilka nieciekawych książek ; filozofię , niemiecki , tańce świata i sztuka jazzu . Zapowiada się na totalną nudę ! Kiedy wyszłyśmy z księgarni ...

Brak komentarzy: