tag:blogger.com,1999:blog-16791463487311840672024-03-05T14:13:32.673+01:00Pamiętnik AngieLove Story ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.comBlogger55125tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-40719930454043894422012-08-14T19:48:00.000+02:002012-08-14T19:48:10.247+02:00BohaterowiePrzypomnienie bohaterów ;-)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZwB7DMFoNT1wPz2AeRmmLRGqdNvwzzipX_D_Mv_CFYz-wdQxTrQYa1jOoBbW29Bl2yQREB8VkA-2kINe5lI-f7vQ_hzRrhgdGVEOmgrfLo4BniOhOzXoLiBdaNRCRw21QP9S0cxgO5l3o/s1600/429014_309737515754481_1358084898_a.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZwB7DMFoNT1wPz2AeRmmLRGqdNvwzzipX_D_Mv_CFYz-wdQxTrQYa1jOoBbW29Bl2yQREB8VkA-2kINe5lI-f7vQ_hzRrhgdGVEOmgrfLo4BniOhOzXoLiBdaNRCRw21QP9S0cxgO5l3o/s1600/429014_309737515754481_1358084898_a.jpg" /></a></div>
Angie Loyd . Urodziła się 5.11.1994r.- ma 18 lat . Chodzi do trzeciej
klasy liceum w Warszawie na profil biologia-chemia . Ma dwie starsze
siostry ; Katrina i Anna . Katrina ma 24 lata , razem z mężem -
Sebastianem i dzieckiem - Wiktorem mieszkają w Londynie . Anna ma 28 lat
, jest słynną adwokatką w Liverpoolu , z mężem - Matthew'em mają trójkę
dzieci ; Lily , Pooly i Johny . Angie mieszka z rodzicami ( Christina i
Joshep ) w Warszawie . Chodzi z Zaynem . <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ6E917sKIGRjw7GMwiZUXgBvoYkLD_3M2r7jGw4KMj6J2j1svDKUDt7CckCcCPGmKag8T72HjkAWjt5ViEIWYrY0Sig9CzFuGwCDfqopVRfPzxZV0xxOfgVrWWu7uaOmcd0ex07Xk6OQh/s1600/422107_322230071171892_273664686028431_895014_136588708_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ6E917sKIGRjw7GMwiZUXgBvoYkLD_3M2r7jGw4KMj6J2j1svDKUDt7CckCcCPGmKag8T72HjkAWjt5ViEIWYrY0Sig9CzFuGwCDfqopVRfPzxZV0xxOfgVrWWu7uaOmcd0ex07Xk6OQh/s320/422107_322230071171892_273664686028431_895014_136588708_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Violett Parks . Urodziła się 29.04.1994r. - ma 18 lat . Jest najlepszą
przyjaciółką Angie od dzieciństwa , od "piaskownicy " . Violett ma dwóch
starszych braci ; Mike'a i Petter'a . Kocha zwierzęta , jest bardzo do
nich przywiązana . Słucha rockowej muzyki i lubi chodzić w czarnych
ubraniach . Z Angie są papużkami - nierozłączkami . Chociaż nie uczy się
najlepiej jest bystra i inteligentna . Lubi grać na gitarze .<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihF3NwrVr1eLgB2XGlqvsWDlU9nzsjLS_jOI5CIGyltXHk8z52MxrZd6ClMG7xEhyepkN5_7w4lTqahAKgMtPQvAJui5mvaXa_5zYrEFIDGSsihTJ02sfIvZ3aNGh4o3VwhilkUrXEnvHb/s1600/424800_320557048005861_1798858326_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihF3NwrVr1eLgB2XGlqvsWDlU9nzsjLS_jOI5CIGyltXHk8z52MxrZd6ClMG7xEhyepkN5_7w4lTqahAKgMtPQvAJui5mvaXa_5zYrEFIDGSsihTJ02sfIvZ3aNGh4o3VwhilkUrXEnvHb/s320/424800_320557048005861_1798858326_n.jpg" width="320" /></a></div>
Ariana Horan . Urodziła się 23.10.1994 r. - ma 18 lat . Jest najlepszą
uczennicą w Londynie. Ma znakomite osiągnięcia w wielu konkursach -
naukowych oraz wokalnych . Jej pasją jest gra na gitarze , zakupy oraz
śpiew. Ma starszego brata - Niall'a .Mają dobry za sobą kontakt ,
świetnie się dogadują i wspierają . Niall jest w zespole One Direction . Jej chłopak to Harry . <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCr06qf2P7gEl0RZxhZtE-u7H7BSEpLID9liMqhBvrMLPfRUMcT-aDh74JxfzmVpToWQDsSasmTudixmB266Kgu5LX84LAsrNRnt4XV__hmCB2mbGRmeN6sYEJHbhCTTtxossKDi9eIThyphenhyphen/s1600/554470_331607573567475_1409787434_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCr06qf2P7gEl0RZxhZtE-u7H7BSEpLID9liMqhBvrMLPfRUMcT-aDh74JxfzmVpToWQDsSasmTudixmB266Kgu5LX84LAsrNRnt4XV__hmCB2mbGRmeN6sYEJHbhCTTtxossKDi9eIThyphenhyphen/s320/554470_331607573567475_1409787434_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Alexis Smith . Urodziła się 17.10.1994 r. - ma 18 lat . Jest
przyjaciółką Ariany . Jej chłopakiem jest słynny grecki bóg - Liam Payne
. Alexis jest piosenkarką , śpiewa piosenki pop . Ma już wydany album ,
który nazywa się "Love my live" . Z Liam'em zapoznała się w programie
X-Factor . Nie dość że piękna , to jeszcze ma piękny głos <3<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUD4Vma7hFJpDgxj-rKkW1w-ReiBn0rVmDmjWwRMPyWAcfwf91TbpJozaDl17jOkgo9oYMRB6aCzr6-USm3UhbbnsbT-pKZN6P6vLf8L11BvYga42_y2otKgfgGHTWMkNiHuV1IUQK86oB/s1600/72220ef7ac5c0fcc829c2f018227dde5,62,37.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUD4Vma7hFJpDgxj-rKkW1w-ReiBn0rVmDmjWwRMPyWAcfwf91TbpJozaDl17jOkgo9oYMRB6aCzr6-USm3UhbbnsbT-pKZN6P6vLf8L11BvYga42_y2otKgfgGHTWMkNiHuV1IUQK86oB/s1600/72220ef7ac5c0fcc829c2f018227dde5,62,37.jpg" /></a></div>
Elen Lavinge . Urodziła się 09.01.1995r. - ma 17 lat . Jest siostrą
cioteczną Angie . Jest bardzo zwariowana i zakręcona. Na wszystko ma
odpowiedź , pomysł , rozwiązanie i czas . Elen jest wysportowana . Ma
duzo osiągnięć sportowych m.in. pływackie . Jej ulubioną piosenkarką
jest Avril Lavinge , gdyż pięknie śpiewa ale też ma takie same nazwisko
. Lubi podróżować po świecie , kocha konie .<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKrublVk0efgeuTNNWCWSrB8GYjkid9trpezBnwQ1JhkOxCCQJiO70_TCtIm5GHJayCtvtR1K9mxs5hiEMr9E5A7v5L3rO_9LNLonZbboXOoP17X8uKfncPLAsP8JKJXHkop4AkLp2BiE0/s1600/ZAYN-MALIK-zayners-25379299-500-450.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKrublVk0efgeuTNNWCWSrB8GYjkid9trpezBnwQ1JhkOxCCQJiO70_TCtIm5GHJayCtvtR1K9mxs5hiEMr9E5A7v5L3rO_9LNLonZbboXOoP17X8uKfncPLAsP8JKJXHkop4AkLp2BiE0/s320/ZAYN-MALIK-zayners-25379299-500-450.jpg" width="320" /></a></div>
Zayn Malik . Urodził się 12.01.1993r. - ma 19 lat . Mieszka w Anglii .
Jest piosenkarzem w zespole One Direction . Jest muzułmaninem . Z Angie
są parą .<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwAvlCh59zYTm3gGolT0rrBgmYEQruA-rQphv2HbNtbWG8420Xi-JuggAYHl9GX_Lct1sNMByJisBQO_I6C4ariMDjrwYPE9gydEdGllYEnwNnl0pXB5fMwrRGhKQf0RxuTBfnhQbVKm1r/s1600/532724_312257855527258_1046994650_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="246" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwAvlCh59zYTm3gGolT0rrBgmYEQruA-rQphv2HbNtbWG8420Xi-JuggAYHl9GX_Lct1sNMByJisBQO_I6C4ariMDjrwYPE9gydEdGllYEnwNnl0pXB5fMwrRGhKQf0RxuTBfnhQbVKm1r/s320/532724_312257855527258_1046994650_n.jpg" width="320" /></a></div>
Niall Horan . Urodził się 13.09.1993r. - ma 19 lat . Jest bratem Ariany .
Niall jest w zespole brytyjsko-irlandzkim - One Direction . Ma
piękny głos tak jak jego młodsza siostra . Uwielbia jedzenie i sądzi ,
że jakby było to możliwe poślubił jedzenie . Szuka wybranki serca .<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr8S73D1VFX-7huJOR6gVgwBc2GnaX6m08p8-hG1JJusopyTSVuZ-21nVYrcTvLFSF86KpQqwRWgLUxNAijEYigdiguMQ8YbKa92TRhgBVo78W7ut2xtnhDt9ThpChA5tnHQtIl2CjvZQZ/s1600/389636_353718701348452_282023461851310_937553_523299074_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr8S73D1VFX-7huJOR6gVgwBc2GnaX6m08p8-hG1JJusopyTSVuZ-21nVYrcTvLFSF86KpQqwRWgLUxNAijEYigdiguMQ8YbKa92TRhgBVo78W7ut2xtnhDt9ThpChA5tnHQtIl2CjvZQZ/s320/389636_353718701348452_282023461851310_937553_523299074_n.jpg" width="240" /></a></div>
<br />
Liam Payne . Urodził się 29.008.1993 r. - ma 19 lat . Liam jest słynnym
piosenkarzem zespołu One Direction . W większości piosenek on śpiewa
najwięcej . Grecki bóg ma piękną dziewczynę o imieniu Alexis . Poznali
się w x-factorze. Są świetną parą .<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb_KWyCik-2FmDsB6DJhVBALrc-BzJyxgecEE_wBKluRK6wRRhdHpA1Kk0eSwEKw-GgzZIXjyqRWw7bjUhS74vbdRd0z5sausUEE6-FtiRGxarhSiaIFaVLc5xfwMT35XFu3pBBrQcRN7P/s1600/115778003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb_KWyCik-2FmDsB6DJhVBALrc-BzJyxgecEE_wBKluRK6wRRhdHpA1Kk0eSwEKw-GgzZIXjyqRWw7bjUhS74vbdRd0z5sausUEE6-FtiRGxarhSiaIFaVLc5xfwMT35XFu3pBBrQcRN7P/s320/115778003.jpg" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Harry Styles . Urodził się 1 lutego 1994 - ma 18 lat . Jest członkiem zespołu One Direction . Ma niesamowity humor i przyjaźni się z Louisem ( Larry ) . Ma tatuaż w kształcie wieszaka . Chodzi z Arianą . </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimZRpFzo4VUFRIQts0Sib-tdmcASgF3vaEgQ_B1eyKGv2s2TrIuNqiFN3OMm2VTrdnPcmdye1Os9joRrtkClTMR3EpcA_x4h1_sqrmNWLleuMLVUlnmpAYyuKWyeKyz3Pv4Avs7LMhGfDx/s1600/181212_135774433224145_100003747677603_154653_344870227_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="233" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimZRpFzo4VUFRIQts0Sib-tdmcASgF3vaEgQ_B1eyKGv2s2TrIuNqiFN3OMm2VTrdnPcmdye1Os9joRrtkClTMR3EpcA_x4h1_sqrmNWLleuMLVUlnmpAYyuKWyeKyz3Pv4Avs7LMhGfDx/s320/181212_135774433224145_100003747677603_154653_344870227_n.jpg" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Louis Tomlinson . Urodził się 24 grudnia 1991- ma 21 lat . Jest dowcipny i zabawny , kocha rozrywkę . Lubi ubierać się w ubrania w paski i w szelki . Jest podrywaczem . </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL3iPG-aOOfmO9GdDYY5BOfaPyZZ53DRU2jhyk2WqTEhxWSg3rdg-a5daH0TUPEZdDJufNJt-8WzwSuXAJBhphzVEwxTTj6qdMDWLXT-jmVOCXFna5P62X0dDxrLtkWx-hAefO8c5JvLsP/s1600/k,NTY1NjI2NDgsNDUzMjMwNjk=,f,penelope-cruz28.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjL3iPG-aOOfmO9GdDYY5BOfaPyZZ53DRU2jhyk2WqTEhxWSg3rdg-a5daH0TUPEZdDJufNJt-8WzwSuXAJBhphzVEwxTTj6qdMDWLXT-jmVOCXFna5P62X0dDxrLtkWx-hAefO8c5JvLsP/s320/k,NTY1NjI2NDgsNDUzMjMwNjk=,f,penelope-cruz28.jpg" width="230" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Clowdy Jockerson . Urodziła się 7 kwietnia 1992 - ma 20 lat . Pochodzi z Hiszpani i jest nieziemsko ładna . Interesuje się modą i jest modelką . Przyjaźni się z Victorią Beckham , są nierozłączne . Clowdy lubi imprezy i odpały z koleżankami . </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivUKUE8O0rE-dakG7kW6-SFBfanhyRVls-HFOneW5VMyW3INAcM80aDJjKjqi6gCBRIPHXbDXsXzU8NWC-gWIEEHwdYNBXdhr4ob2QccWCU4DrQMW5G7YXHm5qwn3Hnhv4tepjhcrVUbJp/s1600/551105_216307651809005_36746971_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEivUKUE8O0rE-dakG7kW6-SFBfanhyRVls-HFOneW5VMyW3INAcM80aDJjKjqi6gCBRIPHXbDXsXzU8NWC-gWIEEHwdYNBXdhr4ob2QccWCU4DrQMW5G7YXHm5qwn3Hnhv4tepjhcrVUbJp/s320/551105_216307651809005_36746971_n.jpg" width="231" /></a></div>
Patrisha Swan . Urodziła się 16 czerwca 1993 - ma 19 lat . Kocha modę i wzięła udział w programie American Next Top Model po tym jak przyłapała swojego chłopaka na zdradzie . Jej życie się po programie zmienia , poznaje nowych ludzi i świat . Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-92013275982883321522012-08-14T15:36:00.000+02:002012-08-14T15:36:23.608+02:00Rozdział 48- My chodzimy po plaży . Josh jest ... moim kuzynem - kiedy to powiedziała kamień spadł mi z serca - przyjechał z Anglii do Polski i wybraliśmy się na polskie morze<br />
- ooo to fajnie . To udanych wakacji paa<br />
- Nawzajem papatki - i się rozłączyłyśmy .<br />
Leżałam jeszcze chwile , ale poczułam jak po brzuchu spływa mi zimna woda . Przeszły po mnie dreszcze .<br />
- Trochę wody dla ochłody - usłyszałam męski głos ... a ja się zerwałam na równe nogi - nie wiedziałem że cię jeszcze zobaczę - i po tych słowach zobaczyłam Adama Levina !<br />
- O cześć jak miło cię znowu zobaczyć - przytuliliśmy się - co tutaj porabiasz ?<br />
- Mam dzisiaj koncert na tej plaży<br />
- A co to będzie za impreza ?<br />
- Pokaz mody Victorii Beckham<br />
- Ooo ... to szczęściarz z ciebie <br />
- Heh.. może i tak , ale brakuje mi wypoczynku cały czas tylko praca , koncerty ... mam dość tego wszystkiego . Szkoda tylko że nie zobaczycie tego pokazu ...<br />
- Jak to ?<br />
- Bo bilety zostały dawno sprzedane<br />
- Kurde ... szkoda - gadaliśmy tak jeszcze chwilę o Loret de mar i pokazie gdy zebrał się wokół nas tłum fanek ... jak się okazało to nie były tylko Adama fani ale również Alexis , Ari i moje . Zaczęły piszczeć , przepychać się , robić zdjęcia i prosiły o autografy . Miałam tego dosyć , ale nie tylko ja ... dziewczyny i Adam również .<br />
- Angie - szepnęła mi do ucha Ari - na mój znak uciekamy , reszta już wie<br />
- Ok - krótko jej odpowiedziałam bo sama też o tym myślałam . Alexis mrugnęła , to był ten znak i wszyscy rzuciliśmy się do ucieczki . Biegliśmy przez plażę ile sił w nogach , mieliśmy kilkumetrową przewagę . Po kilku minutach ucieczki byłam już zmęczona , złapała mnie kolka . Na szczęście hiszpańska piękność wskazała nam miejsce kryjówki . Wszyscy schowaliśmy się za ogromnymi skałami i znikł już pisk fanek . Uff.. zgubiliśmy je .<br />
- Dziękujemy , gdyby nie ty to rozszarpałyby nas - powiedziała Ariana<br />
- Nie ma za co - na jej policzkach pojawiły się rumieńce - Nazywam się Clowdy Jockerson - przywitaliśmy się , ale nie musieliśmy mówić jak się nazywamy ... ona również jest naszą fanką - Mam ciekawą propozycję dla was dziewczyny<br />
- Tak ? - powiedziałyśmy jednocześnie <br />
- Jeżeli dacie mi autografy załatwię dla was bilety na pokaz mody<br />
- Nie ma sprawy , gdzie się podpisać ? - zaczęłam , zależało mi na tym bardzo by zobaczyć na żywo Victorię Beckham i Adama jak śpiewa<br />
- Tutaj - podała kartkę i długopis , a my się podpisałyśmy - dziękuję , przyjdźcie dzisiaj wieczorem w te samo miejsce gdzie ma przyjść zespół Maroon5<br />
- Czyli za scenę - odpowiedział Adam<br />
- A jak nam to załatwisz ? Przecież nie ma już biletów<br />
- Jestem przyjaciółką Victorii i modelką - w sumie się nie zdziwiłam gdy padło słowo "modelka" , Clowdy promieniowała swoją pięknością na kilometr . Pożegnaliśmy się i poszliśmy na obiad . Homar nie był zbyt dobry i po nim bolała mnie głowa . Poszłam się zdrzemnąć i kiedy się obudziłam Ari z Alexis się kłóciły .<br />
- O co chodzi ? - zaczęłam<br />
- Prawda Angie że ja lepiej wyglądam w tej sukience ? - mówiła Ariana przykładając do siebie czerwoną sukienkę<br />
- Nie , to ja lepiej w niej wyglądam ! - mówiła a raczej krzyczała zezłoszczona Alexis wyrywając jej sukienkę<br />
- Oddaj ona jest moja<br />
- Nie moja<br />
- Kupiłyśmy ją razem , na spółkę <br />
- Dziewczyny ! - krzyknęłam - pójdźmy na kompromis . Żadna nie założy tej sukienki . Ja ją założę !<br />
- Dobra ja się zgadzam ale masz mi pożyczyć tą miętową , jest boska - zgodziła się Ariana<br />
- A mi tą fioletową ! - krzyknęła Alexis<br />
- Okej - byłam szczęśliwa bo się pogodziły i założę na tą imprezę piękną czerwoną sukienkę . Wszystkie się ubrałyśmy , wyczesałyśmy się i pomalowałyśmy ... wyglądałyśmy nieziemsko . Ktoś do nas zapukał do drzwi ... to był ...<br />
<br />
Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-23323734362687593612012-08-14T10:58:00.002+02:002012-08-14T10:58:16.960+02:00Witajcie :) Prowadzę fan page na facebook'u " Because We love One Direction " . Jestem adminką i podpisuję się jako Zaynowaa . Prowadzę go również z innymi adminkami ; Laurą , Harrolową , Liamową , Horanową i Louisową . Niedawno ten fan page został założony i z tego powodu w imieniu wszystkich Adminek prosimy lajkować i rozpowszechniać naszą stronkę :) Fan page jest ciekawy ; organizujemy konkursy , dedykacje , piszemy o faktach życiowych chłopców , dodajemy zdjęcia itp.. Z nami nie będziecie się nudzić :D <br />
Jeszcze raz dziękuję za uwagę - Zaynowaa <3<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibBsRUlyLMowybyl63cCGbLD4B4QxycRvMY9oaYrqX4y564rYaBsa8WxeRMoJ4xlbhVFupd4aehSEvSN2j47jW4W_CN5ZYn3RbiPvjaabJ757ZyiBCwgYGS4nz5wjEa5icrGwpvXeRlh5W/s1600/1D-one-direction-31204271-500-353.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="449" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibBsRUlyLMowybyl63cCGbLD4B4QxycRvMY9oaYrqX4y564rYaBsa8WxeRMoJ4xlbhVFupd4aehSEvSN2j47jW4W_CN5ZYn3RbiPvjaabJ757ZyiBCwgYGS4nz5wjEa5icrGwpvXeRlh5W/s640/1D-one-direction-31204271-500-353.jpg" width="640" /></a></div>
Od lewej ; Liam , Niall , Zayn , Louis i Harry <3Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-91597968874295734282012-08-11T19:57:00.002+02:002012-08-11T19:57:53.855+02:00Rozdział 47- ... Ojej nie dobrze mi , w głowie mi się kręci - powiedziała Alexis kiedy wysiadłyśmy z samolotu<br />
- Masz chorobę lokomocyjną ? - mówiła z troską Ariana<br />
- Tak , zapomniałam wziąc tabletek ... zaraz zwymiotuję - mówiła Alexis cała blada jak ściana , cała się trzęsła . Ariana poszła po walizki a ja byłam przed lotniskiem z Alexis . Zwymiotowała do śmietnika ... Przyszła Ari z dwoma walizkami , potem znowu z jedną . Posiedziałyśmy trochę na zewnątrz aż stan Alexis się polepszył . Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do naszego hotelu . Po godzinie byłyśmy na miejscu . Kiedy zobaczyłam ten piękny hotel stałam jak wryta i nie mogłam uwierzyć , myślałam że to pomyłka że taksówkaż pomylił adres . Ariana szturchnęła mnie .<br />
- Co jest ?<br />
- Nie mogę uwierzyć . Ale tu pięknie ! - krzyknęłam .<br />
No tak za wielkim marmurowym murem była szeroka dróżka z kamieni . Wzdłuż niej stały równomiernie wysokie palmy na soczystej zielonej trawie . Po prawej stronie ścieżki był taras z knajpką , stolikami , huśtawkami i ogrodem botanicznym . Zaś po drugiej stronie był ogromny basen , a w koło niego leżaki z parasolami . Ścieżka prowadziła do ogronych drewnianych drzwi z wyrzeźbionymi rogami . Nad wejściem był balkonik , którego barierka była cała w różach - moich ulubionych kwiatach . Żółty budynek był trzypiętrowy z brązowym dachem . Pogoda również sprzyjała ; było gorąco ale ciemno - był wieczór . Weszłyśmy do środka . Bogate i ciepłe wnętrze wprowadził nas w zachwyt . Przywitał nas wysoki mężczyzna o ciemnej karnacji . Podarował nam czerwone bransoletki , których nie możemy zgubić bo jak je zgubimy to będziemy płacić wysoką karę oraz dał nam kluczyk do naszego apartamentu . Boy hotelowy wziął nasze walizki i pojechałyśmy windą na trzecie piętro gdzie był nasz pokój . Weszłyśmy do środka a tam pudrowo różowe ściany , trzy fioletowe łoża a przy nich trzy szafy , purpurowy dywan , barek , telewizor , zielona łazienka i balkon z widokiem morze śródziemnne i księżyc z tysiącem pięknych gwiazd . Usiadłyśmy padnięte na nasze łóżka i włączyłyśmy telewizor . Były same hiszpańskie i arabskie programy , więc przełączyłyśmy na arabską VIVĘ i zaczęłyśmy tańczyć . Hehe było zabawnie bo Ari umie taniec brzucha a Alexis nas nakręciła . Było późno a cały czas wygłupiałyśmy się .Ogarnęłyśmy się i poszłyśmy spać . O dziewiątej miałyśmy mieć śniadanie , więc musiałyśmy wstać o ósmej żeby każda się wyrobiła . Ja ubrałam się w rzymki , jeansowe szorty i bluzkę z napisem " what's happening ? " . Ariana ubrała się w elegancką miętową bluzkę z krótkim rękawem , szorty i koturny . Alexis nałożyła na siebie bluzkę w kratkę , szorty i trampki . Poszłyśmy na śniadanie . Wybrałyśmy miejsce obok dużego okna z widokiem na ogród botaniczny . Zjadłyśmy wyśmienity posiłek i wybrałyśmy się na plaże . Pogoda była cudowna ; świeciło śłońce a na niebie nie było ani jednej chmurki . Rozłożyłyśmy się na leżakach i opalałyśmy się . Nagle usłyszałam dzwonek od telefonu . Kto może dzwonić ? Przecież chłopcy mają teraz koncert . Odebrałam . Usłyszałam głos mojej przyjaciółki - Violett .<br />
- Hej - powiedziałam uradowana<br />
- Cześć . Co u cb ? Ja teraz jestem nad morzem bałtyckim z Joshem - mówiła z przejęciem przyjaciółka<br />
- O jak fajnie ! Ja teraz jestem nad morzem tyle że śródziemnym , dokładniej w Loret de mar . Teraz grzejemy się na słońcu . Kim jest Josh ?<br />
- My chodzimy po plaży . Josh jest ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-38784399537689038762012-08-11T15:53:00.002+02:002012-08-11T15:53:19.637+02:00Rozdział 46odpłynęłam w marzeniach ... Widziałam się jako już najlepsza choreografka na świecie . Miałam męża Malika i trójkę pięknych i uzdolnionych dzieci . Mieszkałam w pięknym i ogromnym pałacu w Londynie .<br />
Ahh... te marzenia . Woda w wannie z gorącej zrobiła się zimna , więc wyszłam z niej i przeprałam się w pasiastą piżamkę . Poszłam do salonu , położyłam się na welurową sofę i włączyłam TV . Akurat trafiłam na American Next Top Model . W tym odcinku była sesja nad morzem w strojach zaprojektowanych przez Gucci'ego . Patrisha miała zły tydzień i miała brzydkie zdjęcie . Znalazła się w najgorszej dwójce , ale Tayra ( prowadząca ) dała jej szansę i przeszła do kolejnego odcinka . Nie chciało mi się iść do swojego pokoju , więc zasnęłam na kanapie . Obudził mnie głos mamy .<br />
- Wstawaj ! - szturchała mnie<br />
- Co się stało ? - mówiłam półprzytomna<br />
- Chcemy się z toba pożegnać , dzisiaj wyjeżdżasz nie pamiętasz ?<br />
- Tak ale dopiero o 18<br />
- Ale my będziemy w pracy , zaraz wychodzimy<br />
- A no tak - wstałam żeby się przytulić do każdego . Najpierw podeszłam do mamy<br />
- Trzymaj się . Szerokiej drogi - mówiła ciepłym głosem mama . Podeszłam do taty<br />
- Nie rób niczego głupiego - powiedział stanowczym głosem tata<br />
- Obiecuję , przecież jestem dorosła - uśmiechnęłam się łobuzersko<br />
- Ale dla nas wciąż jesteś dzieckiem , uważaj na siebie<br />
- Okej - oni jeszcze mi pomachali i zniknęli za drzwiami - pa - jeszcze dodałam ale chyba nie słyszeli .<br />
Dziewięc godzin szybko minęło , zanim się obejrzałam byłam już na lotnisku z waliskami , uśmiechnięta stałam obok Ariany i Alexis z biletami w ręku .<br />
- Powiedzcie Chees - powiedziała Alexis i zanim się obejrzałam miałam zdjęcie z Ari potem na odwrót ja robiłam im zdjęcie a następnie Ari mi i Alexis . Poprosiłyśmy kogoś aby nam zrobili zdjęcie .<br />
Uśmiechnięte już wsiadałyśmy do samolotu , do pierwszej klasy . Ari i Alexis usiadły koło siebie , a moje miejsce zajęła kobieta o miedzianych włosach . Szukałam jakiegoś wolnego miejsca . Było tylko jedno , obok mężczyzny z zasłoniętą twarzą przez gazetę . Nie miałam wyboru , usiadłam i wzięłam do ręki książkę "Czerwona róża " . Wczytana w lekturę zauważyłam że mężczyna obok mnie o czarnych włosach z tatuażem na ramieniu wpatruję się we mnie .<br />
- Hej jestem Adam Levine - mówił przystojny mężczyzna a mnie zatkało przecież to był członek zespołu Maroon5 , mój ulubiony piosenkarz<br />
- Cze-eść - mówiłam jąkając się pewnie wyglądało to głupio , wyszłam na idiotkę - mam na imię Angie , Angie Loyd - w końcu coś wydukałam - ty jesteś piosenkarzem tak ?<br />
- Tak , ja ciebie też kojarzę . Chwila ty to dziewczyna Zayna Malika , tego z One Direction ?<br />
- Tak , zgadłeś - uśmiechnęłam się . Byłam po prostu szczęściarą<br />
- Ma dobry gust - po tych słowach zaczerwieniłam się - Co czytasz ?<br />
- Czerwona róża . Nowy bestseller<br />
- Ciekawe ?<br />
- Tak , romantyczna książka opowiada o dziewczynie która się zakochała w przestępcy . Narazie tylko tyle przeczytałam <br />
- Lubię czytać takie książki . O romantycznych przygodach i nieszczęśliwej miłości która kończy się happy endem <br />
- Tak samo jak ja - jeszcze pogadaliśmy jakąś godzinę ale przerwała nam stweardessa z wiadomością że wylądowaliśmy . Miałam z Adamem dużo wspólnych cech min lubimy czytać takie same książki , degustujemy w takim samym rodzaju muzyki i jedzeniu . Wysiedliśmy i się pożegnaliśmy . Miło było poznać swojego idola i znim pogadać .<br />
- ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-71729281531536427362012-08-10T13:40:00.002+02:002012-08-10T13:40:59.457+02:00Rozdział 45Obudził mnie ...dzwonek dochodzący z telefonu . Nieznajomy numer ... to był ten sam od którego dostałam ten sms . Chciałam usłyszeć głos tej osoby więc szybko odebrałam .<br />
- Hallo ?<br />
- Cześć kotku tu Zayn - usłyszałam ten sam ciepły głos ... ale wciąż nie byłam przekonana że to mój chłopak - dostałem nowy telefon <br />
- Skąd mogę wiedzieć że to ty ? Dlaczego wysyłasz mi takie sms ?<br />
- Jakie sms ? - mówił z niedowierzaniem <br />
- Z tego samego numeru ktoś napisał że nasz związek długo nie potrwa , ta osoba też chce mojej śmierci - mój głos drżał<br />
- To niemożliwe ... przecież nikt nie miał dostępu do mojego telefonu <br />
- Skąd mogę wiedzieć że to Zayn Malik ? - wciąż nie byłam pewna że to mój kochany chłopak<br />
- Nie poznajesz po głosie ?<br />
- Poznaję ... ale trochę go zapomniałam , tak dawno się nie widzieliśmy ... ktoś może mieć taki sam głos jak ty . Nadal nie jestem pewna że to Zayn . Przekonaj mnie do siebie<br />
- Kochasz tańczyć , taniec to całe twoje życie ... niedługo zaczynasz studia na uniwersytecie Augirelli<br />
- To można znaleźć w internecie . Tam jest wszyst... - nie dokończyłam bo przerwał mi mężczyzna<br />
- Twój kolor to różowy, urodziłaś się 5.11 , jesteś Polką , dostałaś ode mnie Mikiego oraz bransoletkę z naszymi inicjałami ...- jego głos zadrżał<br />
- Zayn to ty ? - łza leciała mi po policzku - tęsknię za tobą ... tak mi ciebie tutaj brakuje . Kocham cię<br />
- Ja ciebie też , i nigdy nie przestanę . Muszę kończyć bo za chwilę mamy próbę . <br />
- Pamiętaj o mnie - mówiłam to przez łzy i usłyszałam głos jakiejś kobiety dochodzący z telefonu , zaniepokoiłam się - kto to jest ? - niestety odpowiedzi na to pytanie nie znałam , bo Zayn się rozłączył . Mam teraz jeden wielki wir w głowie . Po pierwsze nadal nie wiem kim jest Josh , o którym wspomniała Violett . Po drugie kto mógł napisać ten sms , jeżeli Zayn mówił że nikt nie miał do niego dostępu . Po trzecie nie wiem czyj kobiecy głos usłyszałam w telefonie . Może to ona napisała ten sms ? Jest przyjaciółką One Direction ? Może stylistką ? ... Tak , jeden wielki chaos w głowie . Tysiące różnych pytań , na których odpowiedzi nie znam .<br />
Zapadł zmrok , jutro wieczorem wyjeżdżamy do Loret de mar . Wypiłam melisę na uspokojenie bo byłam cała w nerwach i ruszyłam pakować się do wyjazdu . Wyciągnęłam dużą różową walizkę i zaczęłam powoli starannie wkładać do niej potrzebne ubrania , buty , kosmetyki , biżuterię . Jak zwykle finał pakowania jest taki ; nie mogę dopiąć walizki i muszę siedzieć i skakać po niej aby w końcu się domknęła . Norma ... Przyszykowałam sobie ciuchy na jutro i bagaż podręczny . Zaczęłam skakać po pokoju i tańczyć . W końcu jutro jadę na wczasy z najlepszymi koleżankami ! Następnie udałam się do łazienki wzięłam długą , odprężającą kąpiel i odpłynęłam w marzeniach ... Widziałam się jako już najlepsza choreografka na świecie . Miałam męża Malika i trójkę pięknych i uzdolnionych dzieci . Mieszkałam w pięknym i ogromnym pałacu w Londynie .Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-69965401554978691412012-08-08T13:43:00.001+02:002012-08-08T13:43:37.477+02:00Rozdział 44... wyruszyłyśmy czerwonym ferrari Ari na centrum miasta ...całą drogę śpiewałyśmy piosenki , śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy . Po dwudziestu minutach byłyśmy już na miejscu . Zaparkowałyśmy i ruszyłyśmy na podbój sklepów i wyprzedaży do centrum handlowego . Rozdzieliłyśmy się i miałyśmy się spotkać przed Nandos za trzy godziny . Dla mnie to było trochę za mało czasu na zakupy i musiałam się jakoś wyrobić w czasie . Pierwszym sklepem był Top Secret . Kupiłam w nim ten zestaw ; <a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/129373275/0257.html">http://www.photoblog.pl/meininspiration/129373275/0257.html</a> . Następnym okazał się Kappahl . Zdecydowałam się na to ; <a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/123434143/0233.html">http://www.photoblog.pl/meininspiration/123434143/0233.html</a> . Poszłam później do Rossman'a po żel truskawkowy , szampon z odżywką , lakiery do paznokci , balsam nawliżający i po opalaniu i wiele innych kosmetyków . Następnie udałam się do kilku sklepów znajdujących się za rogiem . Znalazłam tam fajną różową bejsbolówkę , bandamkę , vansy , strój kąpielowy , sukienkę i tunikę . Zakupy udały się w 100 % i nawet zostało mi trochę czasu . Udałam się więc do biblioteki po jakąś książkę . Droga do Loret de mar będzie długa i na pewno cały czas nie będę gadała i będzie mi się nudziło więc ciekawa lektura się przyda . Weszłam do środka ... nie zdziwił mnie widok tysiąca książek na półkach . Wybrałam bestseller roku ; " Czerwona róża " . Zobaczyłam na zegarek ... byłam spóźniona pięć minut . Szybko pobiegłam do Nandos . Czekały już tam na mnie dziewczyny chwalące się swoimi zdobyczami . Okazało się że każda kupiła taką samą sukienkę tyle że w innych kolorach . Weszłyśmy do restauracji , zajęłyśmy miejsca przy dużym oknie z widokiem na Londyn i zamówiłyśmy kawy z ciastkami . Kiedy czekałyśmy na kelnerkę przyszedł mi sms z nieznanego numeru . Zdziwiłam się i jak najszybciej chciałam przeczytać wiadomość .<br />
<i>" Wasz związek nie przetrwa długo . HAHAHA , ZGIŃ "</i><br />
Kiedy przeczytałam tą wiadomość przeszły mi ciarki i po moim policzku płynęła łza . Kto mógł napisać taką wiadomość ? Czy Zayn mnie zdradził ? Zbladłam ... a po policzku spływało coraz więcej łez .<br />
- Angie , co się stało ? - spytała się Ari przytulając mnie<br />
- To wiadomość od Zayna ? - mówiła zatroskanym głosem Alexis . A ja pokazałam im tą wiadomość od tajemniczej osoby .<br />
- Kto to może być ? - mówiłam przez płacz - ta osoba chce mojej śmieci<br />
- Nie martw się to jakaś psychofanka , one chcą cię zgnębić żebyś zerwała z Zaynem . I potem łudzą się że będą z nim chodzić . Nie martw się - powiedziała Alexis , i od razu humor mi się poprawił . Ale skąd ktoś może mieć mój numer ? Przecież mają je najbliższe mi osoby . Wypiłam kawę , nędznie zjadłam ciastko . Cały czas miałam w głowie ten sms . Ktoś naprawdę zepsuł mi humor . Potem chodziłam zagnębiona , nie odzywałam się i nawet nie miałam ochoty się odzywać . Ari mnie podwiozła pod dom , a ja wskoczyłam w piżamę i leżałam na kanapie słuchając piosenek i wpatrując się w okno . Pogoda tak jak mój humor zepsuła się ... Padał deszcz . Krople przypominały mi łzy , smutek , rozstanie z Zaynem . Tak mi go teraz brakowało , żeby był teraz ze mną , przytulił , pocałował ... Teraz nie wiem co robi . Może jest z jakąś inną ? Leżałam tak i z wyczerpania zasnęłam . Obudził mnie ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-67854695490844275142012-07-13T21:09:00.002+02:002012-07-13T21:09:59.648+02:00Rozdział 43Starannie rozerwałam szary papier , a następnie otworzyłam białe pudełko a w nim ...żółty indeks na studia . Ucieszyłam się bo nie musiałam odbierać go i na dodatek książeczka była w moim ulubionym kolorze . Za miesiąc zaczynam moją edukację , więc tyle zostało mi odpoczynku . Czuje że będzie bardzo nudno ... Zayn pojechał , zostały mi dziewczyny ; Ari i Alexis . Wzięłam pierwszą część Zmierzchu i poszłam do ogrodu na huśtawkę czytać . To jedna z moich ulubionych książek , jest bardzo wciągająca i ciekawa . Nie wiem kiedy to się stało ale odpłynęłam w krainę snów i obudziły mnie szturchania Alexis .<br />
- O hej ! - powiedziałam ziewając<br />
- Cześć , zobaczyłam twoją mamę i powiedziała mi że jesteś w ogrodzie więc przyszłam do ciebie . Nie masz nic przeciwko ? Może ci przeszkadzam ?<br />
- No coś ty ! Nie przeszkadzasz mi ... i tak nie mam nic do roboty . Co u ciebie ?<br />
- Właśnie dzisiaj nagrałam ostatnia piosenkę do albumu więc mam wakacje !! Maż jakieś plany ? Został ci miesiąc<br />
- Właściwie to nie mam żadnych planów ... Woww.. nagrałaś już ostatnią piosenkę ?! - mówiłam z niedowierzaniem - kiedy wydasz album ?<br />
- Za kilka tygodni<br />
- To gratuluję - i uściskałam ją przyjaźnie<br />
- Wiesz bo nie chce się nudzić i ...- mówiła a ja byłam ciekawa co powie - tato wysłał trzy bilety dla mnie i dla koleżanek do Lloret de mar do Hiszpani . Pomyślałam o tobie i o Ari ... Co ty na to ?<br />
- Jeszcze mnie pytasz !! Jasne że tak ! Jeju... Alexis jesteś wielka . Dziękuję , dziękuję i jeszcze raz dziękuję . Jesteś wspaniała - przytuliłam ją mocno - to kiedy jedziemy ?<br />
- Za trzy dni<br />
- To co jutro na zakupy ?<br />
- No ba , idziemy do Ari spytać się czy jedziemy ?<br />
- Okej - i po tym słowie poszłyśmy do Ari śpiewając " jedziemy do Hieszpani " i tańcząc . Poszłyśmy do Ariany , była w swoim miętowym pokoju przy laptopie . Okazało się że gada przez Skypa z Harrym . Przyłączyłyśmy się do rozmowy . Harrold był na laptopie , Zayn spał , Liam brał prysznic , a Louis z Niallem rzucali się papierem toaletowym . Chwilę pogadaliśmy i Harry musiał iść do stylisty bo za dwie godziny zaczynają koncert . Spytałyśmy się Ari czy nigdzie nie wyjeżdża i okazało się że jedzie z nami do Lloret de mar . To będą najlepsze wakacje ! Obgadałyśmy wszystko co i jak i rozeszłyśmy się uradowane do domów . Wyszłam z Mikkim na krótki spacer i poszłam spać . Rano obudziłam się w naprawdę dobrym humorze . Poszłam pod prysznic i ubrałam się w to ;<a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/126501874/0249.html" target="_blank"> http://www.photoblog.pl/meininspiration/126501874/0249.html</a> . Zeszłam na dół , zjadłam jajecznicę i wyszłam na dwór z pupilkiem . Zostało mi piętnaście minut do wyjścia . Włączyłam TV na VIVĘ i leciał jakiś program plotkarski . Rzekomy Justin Bieber wypowiadał się o One Direction . Powiedział że chciałby z nimi nagrać płytę co ja zareagowałam to śmiechem . On i 1D ? To jakieś żarty ! Przyszła już Ariana , a po niej Alexis .<br />
- Gotowe na zakupy ? - powiedziałam<br />
- Gotowe na wszystko ! - mówiła pewnie Ari<br />
- Gotowe by wykupić całą galerię - powiedziała z śmiechem Alexis i wyruszyłyśmy czerwonym ferrari Ari na centrum miasta ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-33799578669061573042012-07-11T21:19:00.001+02:002012-07-11T21:19:21.786+02:00Rozdział 42Po zakończonym i pysznej w-z i cappucinie milce poszłyśmy razem ...do domu Ariany . Jej braciszka- Nialla nie było bo z resztą pojechał na trasę , więc telewizor wolny ! Przez kilka dobrych godzin grałyśmy w playstation w różne gry ; rajd samochodowy , taniec rządzi , przygody shreka itp. Ściemniło się i z Alexis wróciłyśmy do swoich domów . Ja jestem sąsiadką Ari więc miałam bardzo blisko , ale Alexis musiała zamówić taxi . Wróciłam do domu , włożyłam dresy i poszłam na spacer z Mikim . Kiedy wróciłam zaczęłam grać w simsy . Stwarzanie rodzinek , budowanie domów i kierowanie postaciami ... kocham tą grę ! Zobaczyłam na zegarek , była pierwsza nad ranem . No tak wciągająca ta gra że zapomniałam o realistycznym świecie . Wzięłam prysznic , przebrałam się w piżamkę i poszłam spać . Obudziłam się o trzynastej . Zeszłam na dół , aby zrobić śniadanie . Jak zwykle rodzice w pracy , więc znowu sama w domu . Włożyłam słuchawki na uszy i zaczęłam w rytm muzyki tańczyć . Przerwał mi Miki , który na mnie skakał abym wyszła z nim na dwór . Ubrałam się w to ;<a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/archiwum" target="_blank"> http://www.photoblog.pl/meininspiration/archiwum</a> i poszłam na spacer z pupilem . Spotkałam Ari z zakupami i Alexis , która wybierała się do firmy Choce-chace nagrać piosenkę . Od kiedy wygrała program x-factor jej sytuacja finansowa się polepszyła . Już niedługo nagra płytę "Love my live " . Jestem szczęściarą że znam ją i jeszcze jesteśmy przyjaciółkami . Każda dziewczyna by mi zazdrościła , i oddałaby wszystko żeby mieć jej autograf . Ja nie mam problemu z autografem , poproszę i mam :)<br />
Kiedy wracałam do domu , otworzyłam skrzynkę pocztową i tam jak zwykle ulotki , kilka listów z rachunkami i list do mnie i paczuszka . Bardzo się zdziwiłam , bo kto by miał wysłać list ? Może to odmówienie od studiów ? Albo propozycje nowych komórek ? Promocje z tesco ? W głowie miałam tysiące myśli . Nie mogłam się doczekać aż otworzę kopertę i paczuszkę . Z drugiej strony bałam się bo jak będzie to zła wiadomość ? A w paczuszce bomba ? "Stop ... Uspokój się ! " - cały czas to sobie powtarzałam .<br />
<i>" Hej Angie xoxo </i><br />
<i>My z chłopakami jesteśmy już na miejscu . Zatrzymaliśmy się w pięciu gwiazdkowym hotelu w Liverpool'u , jestem w pokoju z Liamem . Dzisiaj mamy pierwszy koncert i trochę się stresuje przed występem . Jest tutaj pięknie , chciałbym cię tutaj zabrać . Napisałem list aby było romantyczniej :) Przez Louisa moja komórka teraz nie działa , więc nie dzwoń ani nie pisz bo nie mam jak odebrać . Tęsknię za tobą Angie , Kocham cię mocno . Pamiętaj o mnie, proszę :* </i><br />
<i> - Twój Zayn xoxo "</i><br />
Jak przeczytałam list łezka zakręciła mi się w oku .<i> </i>Kamień spadł mi z serca . Teraz miałam za zadanie otworzyć paczuszkę . Ciekawe co to może być . Starannie rozerwałam szary papier , a następnie otworzyłam białe pudełko a w nim ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-61300533093395976332012-07-10T23:43:00.002+02:002012-07-10T23:43:33.869+02:00Rozdział 41... przerwał nam Niall<br />
- Zayn chodź bo się spóźnimy - mówił blondyn ciągnąc za rękaw Zayna<br />
- Pamiętaj o mnie - szepnęłam z łzami w oczach - szczęśliwej drogi chłopcy - jeszcze dodałam patrząc się jak idą<br />
- Nie martw się , poradzimy sobie - przytuliła mnie mocno Alexis i dołączyła się do nas Ari . Całe zapłakane nie mogłyśmy się pozbierać po rozłące . To było smutne rozstanie , dziewczyny przeżywały to tak jak ja . Poszłyśmy do toaletki na lotnisku i zakryłyśmy nasze czerwone od płaczu twarze pudrem . Na pocieszenie wybrałyśmy się na zakupy . Ja kupiłam bejsbolówkę z literą M , Alexis koszulę w kratkę , a Ari szary żakiecik . Mimo udanych zakupów nadal nie mogłam przestać myśleć o Zaynie . A jak znajdzie dziewczynę ? Tysiące pytań wirowało w mojej głowie . Chwilę rozmyśleń przestałam gdy zobaczyłam studio z tatuażami . Stanęłam jak wryta i zaczęłam płakać . No tak Zayn miał kilka tatuaży i robił je w tym studiu . Nawet namawiał mnie do tatuażu ale się nie odważyłam . Płakałam bo tęsknię za Zaynem . Wiem że nie dawno się widzieliśmy , ale myśl że zobaczymy się dopiero za cztery miesiące doprowadzało mnie do smutku .<br />
- Angie ? - powiedziała troskliwie Ari wycierając mi łezki <br />
- Cztery miesiące ... Jak ja wytrzymam ? - mówiąc trochę się uspokoiłam<br />
- Poradzimy sobie , nie martw się nie zapomni o tobie - pocieszała Alexis<br />
- Wiem ! Zrobię sobie tatuaż - powiedziałam pewnie po chwili olśnienia<br />
- Co ?! żartujesz ? Nie szpeć sobie skóry - powiedziała Ari<br />
- Nie rób tego , będziesz żałowała - ostrzegała mnie Alexis<br />
- Ja chcę i koniec kropka ! Zayn by mnie już dawno zabrał do studia ale nie odważyłam się ! Teraz chcę mieć tatuaż , niewielki ale zawsze coś . A tak po za tym będzie przypominał mi o nim<br />
- Jak chcesz ... twoja skóra twój wybór - nie zadowolona narzekała Alexis<br />
- To chodźmy ! - mówiłam i weszliśmy do ogromnego studia ; szaro-zielone ściany które były ozdobione wzorami tatuaży obramowane ramkami , na połyskujących metalicznie kafelkach było kilka foteli i stolikami z przyrządami . Było kilka mężczyzn o wielkiej posturze , całych wytatuowanych . Na Ari twarzy malował się niepokój , a Alexis strach . Denerwowałam się , ale mimo to chciałam mieć ten tatuaż . Poszłam do jednego z pracowników aby zrobił mi dzieło na nadgarstku z napisem " Angie&Zayn " i pod spodem " Love forever " . Usiadłam na czarnym skórzanym fotelu i facet robił mi tatuaż . Bolało jak diabli , piekło i swędziło . Okropny ból . W końcu dzieło zostało skończone , rewelacyjnie wyszło , ale ręka była cała czerwona . No tak mogłam się spodziewać skutków ; ręka nadal bolała , myślałam że zaraz mi odpadnie , nie mogłam nawet jej dotknąć a co dopiero coś nią funkcjonować . Dziewczyny ostrzegały ... no tak mogłam posłuchać . Było minęło a teraz muszę się dodatkowo męczyć . Masakra ... Poszłyśmy na pocieszenie na kawkę i ciastko , ale ból był nie do wytrzymania . Poszłam po tabletki na ból i trochę podziałało . Przynajmniej coś . Po zakończonym i pysznej w-z i cappucinie milce poszłyśmy razem ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-17985058458423914472012-07-09T23:40:00.000+02:002012-07-09T23:40:30.008+02:00Rozdział 40Wyszłyśmy z budynku ...a tam nadal był nasz tropiciel . Myślałam że wyjdę z siebie jak go zobaczyłam .<br />
- Ari - szepnęłam - dzwoń po policje - powiedziałam szybko zdenerwowana<br />
- Ty zadzwonisz ... ja się nim zajmę<br />
- Niby jak ? On może zrobić ci krzywdę<br />
- Pójdziemy do budynku i ty zadzwonisz , odczekamy pięć minut i wyjdziemy z niego i odegramy scenkę . Wszystko ci omówię , ok ? - zgodnie z planem poszłyśmy do budynku . Ja zadzwoniłam po policję miała być za niecałe dziesięć minut . Odczekałyśmy z niecierpliwością 5 minut rozpracowując plan , i w końcu wyszłyśmy z uniwersytetu pewne siebie . Na nas czekał z głupim uśmieszkiem na twarzy facet w kapeluszu .<br />
- Czekałem na ciebie ? - powiedział<br />
- Naprawdę ? - objął mnie w talii , a ja go odtrąciłam od siebie - nie bądź taki pewny siebie - wyjęłam z kieszeni gaz pieprzowy , który Ari zawsze miała w torebce , i spryskałam mu prosto w oczy . Ari natomiast walnęła go jakimś kijem w głowę . On upadł na ziemię nic nie widząc i krzyczał i zwijał się z bólu . Zaraz przyjechała policja . Zabrała go ze sobą skutego w kajdanki , a nam pogratulowano za udaną misję . Na koniec przybiłyśmy sobie piątki i udałyśmy się wyczerpane całym dniem do domu . Zostałam tam Miki'ego cieszący się moją obecnością i trzymający w pysku smycz . Wzięłam go na spacer po okolicy i wróciłam do domu . Teraz przydałaby się chwila relaksu ... zanurzyłam się w gorącej wodzie w wannie i odprężyłam się w unoszącej się woni wanilinowego aromatu mojego żelu . Poszłam do mojej krainy snów i odpłynęłam do świata magii w kilka minut . Byłam tak wyczerpana po całym dniu że z łatwością zasnęłam .<br />
Pięć dni minęły bardzo szybko . Był poniedziałek i chłopcy wyjeżdżali w trasę . To był okropny dzień , dzień rozłąki z Zaynem . Nie będziemy się widzieli cztery miesiące . Jak ja bez niego przeżyję ? Jak będę bez niego funkcjonować ? Będę tęskniła za jego męskimi perfumami , jego obecnością , oczami w których zawsze nie spuszczały mnie ze mnie wzroku , za jego pocałunkami , przytulaniem , randkami ... To będzie trudne rozstanie , będzie dużo łez . A jak znajdzie sobie inną i się w niej zakocha ? A jak zapomni o mnie ? Tysiące dobijających pytań wirowały w mojej głowie . Chcąc nie chcą wstałam z łóżka , poszłam na spacer z psem i nie chciałam patrzeć na zegarek by zobaczyć że jest coraz mniej czasu do pożegnania . Cała przygnębiona wybrałam się z Ari na lotnisko . Byli już wszyscy z walizkami .<br />
- Zayn - wzięłam go za rękę - nie zapomnij o mnie - mówiłam mu prosto w oczy<br />
- Takiej osoby jak ty nie da się zapomnieć<br />
- Będę tęsknić - przytuliłam się do niego mocno , a łzy z oczu leciały mi z oczu<br />
- Ja też , ale pamiętaj że kocham cię bardzo i nigdy nie przestane . Pamiętaj że zawsze jest komórka , skype , listy ... To tylko cztery miesiące , przetrwamy- mówił ocierając mi łzy - Musisz mi coś obiecać<br />
- Tak ?- mówiłam , a moje oczy były czerwone od płaczu<br />
- Nie zrób sobie krzywdy , nie ważne co się stanie nic sobie nie rób , nie popełniaj samobójstw itp.<br />
- Obiecuję - po tych słowach pocałował mnie namiętnie i długo , a tą piękną chwilę przerwał nam NiallPatrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-59254082387522556382012-07-09T16:26:00.001+02:002012-07-09T16:26:28.852+02:00Rozdział 39Zdziwiłam się bo my tego nie zamawiałyśmy , to była jakaś pomyłka .<br />
- Niczego nie zamawiałyśmy - powiedziała stanowczo Ari<br />
- Te zamówienie jest dla pani w loczkach od pana z kapeluszu - odpowiedziała kelnerka<br />
- Dziękuję , ale ja tego nie przyjmę . My już skończyłyśmy jeść nasze dania . Dziękujemy , do widzenia - powiedziałam to trochę zdenerwowana , starając się powiedzieć to uprzejmie . Wyszłyśmy , ale zatrzymał mnie facet w garniturze , to ten co posłał mi perskie oczko i to ten który zamówił dla mnie ciastko .<br />
- Puść mnie - powiedziałam groźnie <br />
- Nie , dopóki się nie dowiem dlaczego mnie zignorowałaś i dlaczego nie przyjęłaś zamówienia<br />
- Jestem zajęta - to odpowiedź na wszystkie pytania<br />
- Szkoda ... ale na pewno on nie jest wart księżniczki - i zaczął mnie głaskać po policzku<br />
- Odwal się ode mnie . Co ty sobie myślisz ?! Nie jesteś wart mnie - powiedziałam to z takim zdenerwowaniem odpychając go ode mnie przywalając mu z pięści w jego twarz <br />
- Weź się od niej odczep głupku . Nie słyszałeś ? Ona jest zajęta - pomogła mi Ari<br />
- Niby kim jest ten twój chłopak ? Śmieciarzem ? A może w ogóle nie ma pracy ?<br />
- Jest na pewno o niebo lepszy od ciebie<br />
- Wstydzisz się powiedzieć<br />
- Nie<br />
- A więc kim on jest ? - nie zamierzał się poddać<br />
- Piosenkarzem , śpiewa w zespole One Direction<br />
- Hahahaaa... Nie wierze ci . Po pierwsze One Direction nie istnieje po programie x-factor , po drugie on jest singlem<br />
- Po pierwsze producentem ich jest firma SYCO i zaczynają trasę za tydzień , po drugie w jakim ty świecie żyjesz ? Wszędzie są nasze zdjęcia na portalach internetowych . Po trzecie żegnam - powiedziałam zła i zdenerwowana bo ten debil nie chciał się ode me odwalić . Czemu on nie rozumie że nie chcę mieć z nim nic wspólnego . Z Ari poszłyśmy przed siebie , ale zauważyłam że on cały czas idzie za nami . Denerwowało nas to i próbowałyśmy go zignorować . Nie mogłyśmy pójść do naszych domów bo nie miałabym później życia . On by się dowiedział gdzie mieszkam i by mnie nachodził . Poszłyśmy do uczelni Marii S-C , ponieważ Ari miała otrzymać indeks . Zaczekałam na nią pod sekretariatem i kiedy wyszła w ręku trzymała zielony indeks . W tym momencie czuła się jak prawdziwa studentka . Wyszłyśmy z budynku ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-57071561508632651732012-07-09T15:58:00.002+02:002012-07-09T15:58:25.261+02:00Rozdział 38Kiedy wyszłyśmy z księgarni ...zadzwoniła do mnie Violett .<br />
- Hej - powiedziałam z zaskoczeniem<br />
- Cześć , co u ciebie ?<br />
- Wszystko w porządku , właśnie kupiłyśmy z Ari książki na studia . A u ciebie ?<br />
- Bez ciebie jest nuda ... Kiedy mnie odwiedzisz ?<br />
- Nie mam pojęcia , chyba dopiero w święta Bożonarodzeniowe<br />
- Tęsknię , przyjeżdżaj szybciej - w jej głosie słychać było smutek<br />
- Ja też tęsknię , ale nie tylko ja ; Ari , Niall , Zayn , Alexis , Liam , Louis , Harry . A wybrałaś już studia ? - chciałam zmienić szybko temat<br />
- Tak , dostałam się na psychologię<br />
- O to świetnie gratuluję ! To super<br />
- Dziękuję . Ja już kończę , właśnie Josh mnie woła<br />
- Pa - odpowiedziałam krótko i się rozłączyłam , a w mojej głowie tysiące pytań ; kim jest Josh ? czy on jest jej sympatią ? czy zmieniła swoje poglądy do chłopaków ? a co z Niallem ? ile on ma lat ? I na te mnóstwo pytań umierałam z ciekawości , chciałam teraz znać odpowiedzi . Cały czas słyszałam w głowie to zdanie " Ja już kończę , właśnie Josh mnie woła " .<br />
Byłam tak zamyślona , że nie zauważyłam gdzie jesteśmy . Byłyśmy pod naszą ulubioną knajpką Nandos . Chwilę rozmyśleń przerwała mi Ariana<br />
- O czym tak myślisz ? Czemu się nie odzywasz ? Obraziłaś się na mnie ?<br />
- Nie , nie obraziłam się na ciebie . Nie odzywam się bo rozmyślam - powiedziałam całkiem zakłopotana<br />
- A o czym ?<br />
- Nie ważne ...<br />
- Czy ja ci przeszkadzam ?<br />
- Nie , nie przeszkadzasz . Po prostu się rozmarzyłam o studiach , o rozłące i wielu innych sprawach - skłamałam , nie powinnam kłamać przyjaciółce .<br />
- Nie martw się tym , damy radę i na studiach i po rozłące z chłopakami - uśmiechnęła się do mnie i przytuliła<br />
- Co ty na to aby wpaść do Nandos ?<br />
- Jasne - i po tych słowach poszłyśmy do knajpki zajmując sobie nasze ulubione miejsce ; drewniany stolik dla czterech osób przy wielkim oknie z widokiem na miasto . Zamówiłyśmy dania i z apetytem je zjadłyśmy . Nie daleko nas siedział jakiś facet w kapeluszu , który wysłał mi perskie oczko . Postanowiłam go zignorować i o nim nie myśleć , już nie spoglądałam na jego stolik . Po chwili podeszła do naszego stolika kelnerka . Przyniosła talerz z ciastkiem i różą . Zdziwiłam się bo my tego nie zamawiałyśmy , to była jakaś pomyłka .Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-42605055610249600602012-07-06T22:44:00.001+02:002012-07-06T22:44:17.829+02:00Rozdział 37Wzięłam prysznic i poszłam na dół ...a tam Miki ze swoją niespodzianką . Musiałam posprzątać po nim , no tak muszę go nauczyć że będzie zabierany na dwór trzy razy dziennie . Dałam jeść mojemu pupilkowi i poszłam obejrzeć TV . Ooo... akurat leciał na Foxlive American Next Top Model , następny odcinek . Tym razem mieli sesję zdjęciową na pustyni . Patrisha nieźle sobie z tym poradziła ! Oczywiście przeszła do następnego etapu , wierzę w nią że wygra ten program . Udałam się później na górę do pokoju i poszłam spać . Rano obudził mnie Miki , który skakał po łóżku . Zwinęłam się szybko ubierając się w to ; <a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/125547792/0243.html">http://www.photoblog.pl/meininspiration/125547792/0243.html</a> . Włosy związałam w koński ogon i ruszyłam do kuchni zjeść śniadanie . Moim porannym posiłkiem były płatki z mlekiem . Nakarmiłam Mikiego i poszłam z nim na spacer . Trochę się z nim nabiegałam , ma tyle energii w sobie jakby napił się jakiegoś napoju napobudliwego . Przyszłam , a raczej przyszliśmy do domu cali zmęczeni i wyczerpani . Kiedy nabrałam sił zaczęłam uczyć mojego pupila kilka sztuczek , ale tylko opanowałam rozkaz " siad " . Dobre i to ... Przyszła do mnie Ari z wielkim promiennym uśmiechem na twarzy jak zawsze .<br />
- Hej - powiedziała siadając na flanelowy fotel<br />
- Cześć - odpowiedziałam<br />
- Idę dzisiaj po książki na studia , idziesz ze mną ? A potem po odbiór indeksu <br />
- W sumie i tak nie mam dzisiaj nic do roboty . Z miłą chęcią ! Tylko wezmę rozpiskę książek i możemy wyruszać<br />
- O jaki słodziak - westchnęła Ari biorąc psa na ręce<br />
- To Miki , dostałam go od Zayna<br />
- Ale z ciebie szczęściara<br />
- Wiem - powiedziałam "skromnie " przy czym uśmiechając się pokazując zęby <br />
- Wiesz o trasie chłopców ? - zaczęła trudną dla mnie rozmowę przyjaciółka mówiąc już z smutnym wyrazem twarzy nadal głaszcząc pupila<br />
- Tak wiem , trudno będzie się rozstać z Zaynem na taki kawał czasu . Jak ja przeżyję bez niego ?<br />
- Uwierz mi , ja z Harrym jestem tak zżyta że na samą myśl że trasa będzie trwać aż 4 miesiące i zaczyna się za 6 dni chce mi się płakać<br />
- Jestem z tobą - szepnęłam i ją mocno przytuliłam . Skończyliśmy tą rozmowę , zaliczaną do nielubianych tematów pogawędek i poszłam po rozpiskę książek . Znalazłam ją , choć ciężko było mi ją znaleźć bo była w mniej oczekiwanym miejscu . Zeszłam na dół i udałam się z Arianą na miasto . Atmosfera zrobiła się przyjazna i zapomnieliśmy choć na chwilę o nieprzyjaznej dla nas sytuacji , o rozłąkach . Przez całą drogę śmiałyśmy się i wygłupiałyśmy co było bardzo dla nas naturalne , i fajnie było widać miny przechodniów . Doszliśmy do księgarni ; do niewielkiego różowego budynku z metalowym szyldem . Weszliśmy do środka i nie było długiej kolejki . Ari miała masę książek , w końcu wybrała się na studia prawnicze . Ja miałam kilka nieciekawych książek ; filozofię , niemiecki , tańce świata i sztuka jazzu . Zapowiada się na totalną nudę ! Kiedy wyszłyśmy z księgarni ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-12128153752609758682012-07-06T17:27:00.005+02:002012-07-06T17:27:51.228+02:00Rozdział 36Tam był basen i ...boisko do koszykówki .<br />
- Nie wiedziałam że trenujesz - powiedziałam z lekkim uśmiechem ale też zachwytem<br />
- Tak od dłuższego czasu . To moje hobby . Chciałabyś się zmierzyć ze mną ? - powiedział to z taka miną jakby wiedział że zrezygnuje z tej propozycji po czym wybuchnął śmiechem<br />
- Ok , udowodnią że dziewczyny są dobre w sportach<br />
- Na serio chcesz ze mną grać ?<br />
- A czemu nie ? - mówiąc zdejmowałam turkusowe lity a on wziął do ręki piłkę<br />
- Dziewczyny nie powinny się przemęczać - powiedział z sarkazmem<br />
- Boisz się że ze mną przegrasz ?<br />
- Nie - powiedział ironicznie - to co zaczynamy grę ?<br />
- Jasne ! Runda pierwsza , walka o piłkę - i tym sposobem zaczęliśmy grę . Ciężko było go przechytrzyć , jest naprawdę wysportowany , ale po wielu próbach w końcu udało mi się odebrać piłkę i wycelować w kosz .<br />
- Łuhuuu... ! - zaczęłam krzyczeć i tańczyć na boisku swój taniec zwycięstwa - i kto to mówił że dziewczyny są słabe ?<br />
- To była tylko rozgrzewka baby - mówiąc musnął mnie w policzek - teraz zacznie się prawdziwa gra , gramy do pięciu punktów . A o co walczymy ?<br />
- O honor - i tak zaczęła się runda druga . Hah ... Zayn wygrał tą rundę i kolejne cztery . Zmęczeni położyliśmy się na boisku niczym trupy . A ja przegrałam walkę o honor z moim chłopakiem . W sumie to i tak nie miałam szans bo za pierwszym razem widać było że robi to specjalnie , dając mi wygrać . Kiedy zaczęliśmy walkę o wygraną , Zayn nie dał się pokonać . Czułam się jakbym miała do czynienia z Michaelem Jordanem , najsłynniejszym i najlepszym koszykarzem na świecie . Kiedy tak zmęczeni i znudzeni leżeliśmy na boisku Zayn zaczął mnie łaskotać w najbardziej czuły punkt - w kolana . Hah ... zaczęłam mu uciekać wiedząc że i tak mnie dogoni . Pogromca łaskotek w końcu złapał mnie i wziął na barana i kręcił się tak w kółko wiedząc że tego nie lubię . Zabawa się skończyła i poszliśmy do kuchni wypić lemoniadę . Zrobiło się późno i Zayn wraz z moim nowym pupilem zawiózł do domu . Położyłam się zmęczona na łóżko głaszcząc przy tym Mikiego . Wzięłam prysznic i poszłam na dół ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-26368770533012438182012-07-05T22:34:00.003+02:002012-07-05T22:34:40.617+02:00Rozdział 35Po czym ...poszłam do mojej "garderoby " i ubrałam się w to ;<a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/126468917/0248.html" target="_blank"> http://www.photoblog.pl/meininspiration/126468917/0248.html</a> . Włosy rozpuściłam , dodając lekki srebny pyłek loczkom . Przed wyjściem musnęłam usta różowym błyszczykiem i spryskałam się słodkimi wanilinowymi perfumami . Poszłam w kierunku osiedla Brooklin gdzie znajdował się dom Zayna . Mijałam tam piękne i ogromne ville z basenami z niezwykłymi żywopłotami . W końcu dotarłam na miejsce ; duży wręcz ogromny wyblakło żółty dom z brązowym dachem , a na tarasie przed budynkiem znajdowały się leżaki i stolik . Gdy weszłam przez bramę zobaczyłam Zayna koszący trawnik . Kiedy mnie zobaczył skończył robotę i szedł w moim kierunku powitać mnie . Pocałował mnie namiętnym i dłuugim całusem . I poszliśmy do środka . Nie zaskoczył mnie fakt że wszędzie były lustra . Nagle poczułam nieprzyjemną woń , która unosiła się w powietrzu i dochodziła z kuchni . Zayn szybko pobiegł i okazało się że przepalił kurczaka . Miał być romantyczny obiedzik przy świecach ale jednak nikt by się nie odważył tego zjeść . Przejęłam władzę w kuchni i przyrządziłam spagetti w sosie meksykańskim . Zaniosłam talerzyki do salonu a tam był naszykowany stolik dla dwojga przy świecach , a na podłodze wokoło było tysiące płatków róż darzące pięknym zapachem .<br />
- Mmmm... jak pięknie pachnie - powiedział z wielkim apetytem Zayn , który wszedł do salonu ubrany w białą koszulę , wyglądający nieziemsko i niebiańsko . Młody bóg zachowując maniery jak przystało na dżentelmena przesunął przede mną krzesło po czym na nie wsiadłam z wielką gracją dziękując mu przy tym . Zaczęliśmy kosztować danie popijając czerwonym winem . Atmosfera była romantyczna i przyjemna , a spagetti było przepyszne . Nagle poczułam jakby coś usiadło mi na kolanach . Przesunęłam się aby zobaczyć co to . Zobaczyłam słodkiego pieska o rasy chow-chow , którą miał bialutką sierść .<br />
- Jaki słodziak ! - powiedziałam z zachwytu przytulając zwierzaka<br />
- A więc to niespodzianka się wymknęła - mruknął pod nosem Zayn<br />
- Hm ?<br />
- To miał być dla ciebie prezent . Dowiedziałem się od Ari że od dziecka chciałaś mieć pieska - mówił wpatrzony we mnie i mojego zachwytu<br />
- To najpiękniejszy i najsłodszy prezent . Oh dziękuję - mówiąc zarumieniłam się i pocałowałam go odwdzięczając mu się- jak się wabi ?<br />
- Nie wiem , jest bezimienny<br />
- Nie mam pojęcia na imię <br />
- Może Miki ? - podsunął pomysł<br />
- Idealne ! - powiedziałam z zachwytem - jeszcze raz dziękuję - znów pocałowałam go<br />
- Miki będzie ci przypominał mnie w czasie mojej nieobecności -po tych słowach poszliśmy na taras . Tam był basen i ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-64181762997880641772012-07-05T21:32:00.000+02:002012-07-05T21:32:20.636+02:00Rozdział 34- ... było naprawdę świetnie ! - powiedział Joe kiedy skończyliśmy
próbę ściskając nam po kolei rękę - myślę że będzie nam się świetnie
pracowało<br />
- my się również cieszymy - odpowiedział Liam z uśmiechem po czym rozeszliśmy się do domów .<br />
Oczami Zayna ;<br />
Szedłem z Niall'em
w kierunku domu Angie . Uradowani po naszej udanej pierwszej próbie w
fiemie SYCO wymienialiśmy się wrażeniami . Dotarliśmy na miejsce w czas .
Odtworzyła nam drzwi pani Kristina , mama Angie , i wpuściła nas do
środka z promiennym uśmiechem . Przywitała mnie gorąco moja księżniczka
całując mnie namiętnie w usta . Wyglądała na prawdę zjawiskowo (<a href="http://www.photoblog.pl/meininspiration/120181476/0183.html" target="_blank"> http://www.photoblog.pl/meininspiration/120181476/0183.html </a> , a włosy miała rozpuszczone . Ah.. te jej loczki . ) Zaprowadziła mnie do salonu , gdzie był naszykowany stół a przy nim goście . Przedstawiła mnie jej siostrze Ann , Mathhew'owi , ich dzieciom ( były tak do siebie podobne że zapomniałem ich imion ) oraz państwu Horan . Usiedliśmy do stołu w ciepłej atmosferze i jako pierwsze danie był rosół . Mniam.. pani Katrin jest naprawdę wspaniała kucharką ! Na drugie danie były młode ziemniaczki z schabowym i sałatką gyros . Potem w między czasie na deser podano czekoladowe lody z bitą śmietaną oraz polewą toffi . To wszystko tak pięknie wyglądało , i z wielkim apetytem wszystko zjadłem . Zerknąłem na Niall'a , cały czas prosił o dokładki . Tak muszę przyznać że ma wieeelki żołądek :) Nie mogło również zabraknąć rozmów i żartów . Potem z Angie poszliśmy na górę do jej pokoju . Leżeliśmy wtuleni w siebie , a mnie rozkoszowały słodkie perfumy mojej dziewczyny .Zrobiło się późno , więc poszedłem do swojego domu .<br />
Oczami Angie ;<br />
Zayn poszedł do domu a ja pomogłam sprzątać po całej imprezie ze stołu . Zmywając naczynia stłukłam jedno z talerzyków przy czym rozcinając również palec . Posprzątałam cały bałagan i zajęłam się opatrywaniem rany . Muszę przyznać baaardzo bolało . Wzięłam lekki prysznic i poszłam spać . Rano obudziła mnie piosenka " Whistle " Flo rid'y . Okazało się że dźwięk dochodzi od mojego telefonu . Na wyświetlaczu pokazało się zdjęcie Zayna . Nie wahając się odebrałam<br />
- Hej - powiedziałam promiennie<br />
- Cześć kotku . Mam dla ciebie fajną wiadomość<br />
- Umieram z ciekawości . Mów !<br />
- Producent Joe zaproponował nam trasę w Anglii ! - powiedział z takim entuzjazmem i taką radością że chciało mi się piszczeć i skakać <br />
- To super - powiedziałam a raczej krzyczałam z najprawdziwszą szczerością<br />
- Jest tylko jeden problem ... - mówił już ciszej i oschlej - trasa będzie trwała cztery miesiące, jak ja bez ciebie wytrzymam ?<br />
- Że co ?! Aż cztery miesiące ! - mówiłam to tak jakbym zaraz miała się popłakać<br />
- Przetrwamy , nasza miłość jest taka silna że wytrzymamy<br />
- Mam taką nadzieję , ale co będzie jeżeli nie przetrwa ?! Przecież ja nie umiem żyć bez ciebie a nawet funkcjonować<br />
- Dasz radę wierzę w ciebie kotku - mówił już nieco cieplej - trasę zaczynamy w przyszłym tygodniu . To co dzisiaj u mnie ?<br />
- Jasne - powiedziałam już z lekkim uśmiechem ale też rozczarowaniem , przecież trasa jest za tydzień . Myślałam że zacznie się później , znacznie później - pa - jeszcze dorzuciłam i się rozłączyłam . Po czym ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-24293974846898240932012-07-03T21:38:00.000+02:002012-07-03T21:38:09.768+02:00Rozdział 33Później weszłam na fb i była zalogowana ... Elen . Oczywiście poopowiadałam jej o ostatnich wydarzeniach i zwierzyłam się jej ... w końcu jest moją bardzo bliską siostrą cioteczną . Bardzo za nią tęsknię , ale ma mnie niedługo odwiedzić w Londynie ! Jeszcze chwilę sobie pogadałyśmy , wyłączyłam laptopa i poszłam spać . Leżałam długi czas i cały czas się kręciłam bo nie mogłam zasnąć , aż w końcu udało mi się odpłynąć w krainę snów przed świtem . Miałam lekki sen i obudził mnie głos mamy .<br />
- Angie , obudź się - szturchając mnie mówiła zatroskanym głosem mama<br />
- Jeszcze pięć minut - powiedziałam ziewając nadal wtulona w poduszkę i czułam się tak jakbym miała się szykować do szkoły . I znów zasnęłam . Myślałam że upłynęła minuta , a jednak pięć minut . Zniechęcona wstałam przeciągając się i zeszłam na dół . Zastałam tam w mamę krzątająca się po całym domu . Nie zastanawiając się szybko się przebrałam i jej pomogłam .<br />
- Zrobisz dzisiaj sałatkę ? - spytała mama akurat wycierając kurze<br />
- Tak , przyjeżdżają jacyś goście ? - tym razem ja ją spytałam z ciekawością zmywając naczynia<br />
- Są na obiad zaproszeni sąsiedzi , ale także przyjedzie do nas Ann z Matthewem i dziećmi - powiedziała <br />
- No tak , zawszę się ostatnia dowiaduję ! - odpowiedziałam z wyrzutem - Zaproszę Zayna<br />
- Ok - powiedziała krótko z uśmiechem na twarzy a ja wysłałam mojemu chłopakowi sms'a . Znów imprezka rodzinna , można powiedzieć że państwo Horan też zaliczamy do rodziny . Postanowiłam poodkurzać , wzięłam odkurzacz i zabrałam się do roboty .<br />
W tym samym czasie ;<br />
Oczami Louisa ;<br />
Umówiliśmy się z chłopakami trochę wcześniej przed studiem , aby trochę pogadać i obmówić niektóre sprawy . Oczywiście na ten szczególny dzień założyłem moją białą koszulkę w czarne paski oraz szelki . Byłem już na miejscu trochę zdenerwowany i właśnie zmierzał w niebieskiej bejsbolówce Zayn , a później w koszuli w kratkę Liam . Dołączyła do nas reszta czyli Niall w swojej "szczęśliwej" czerwonej koszulce i Harry ubrany w marynarkę i muchę . Chłopaki jak zawsze uśmiechnięci , ale po ich minach było widać zdenerwowanie . Weszliśmy do środka a tam na ścianach tysiące platynowych i złotych płyt . Ucieszył nas ten widok . Idąc długim i wąskim korytarzem zobaczyliśmy mężczyznę o masywnej posturze , czarnej czuprynie , ubrany w zwykły szary t-shirt i jeansy . Przedstawił się jako nasz producent Joe Addams . Trochę się zaśmiałem bo skojarzyła mi się bajka " rodzina Addamsów " z dzieciństwa . Zaprowadził nas do studia i dał nam już rozpisaną kartkę kto po kolei śpiewa z napisem " Whats makes you beautiful " . Zaczęliśmy próbę , ku mojemu zdziwieniu wyszło nam perfekcyjnie za pierwszym razem a piosenka była boska .<br />
- ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-72323120691819876312012-07-02T16:54:00.000+02:002012-07-02T16:54:04.982+02:00Rozdział 32Nagle , w pewnej chwili .... łódka się zachwiała i Alexis prawie wpadła do wody gdyby nie ja , ponieważ w ostatniej sekundzie złapałem ją za rękę . Ufff... to dobrze że mojej księżniczce nic się nie stało . Dotarliśmy bezpiecznie do brzegu i wróciliśmy do domów . Tradycyjnie zjadłem przekąskę i poszedłem spać obok mojej Alexis .<br />
W tym samym czasie ;<br />
Oczami Angie ;<br />
Poszłam z Zaynem do mojego domu . Siedzieliśmy na sofie wtuleni w siebie na przeciwko okna i przyglądaliśmy się burzy , która panowała na dworze . Omawialiśmy różne sprawy dotyczące moich studiów i zespołu One Direction . Zayn jest trochę zestresowany bo jutro jest pierwsza próba w firmie SYCO . Nagle do pokoju ku mojemu zdziwieniu weszła moja siostra Katrin z małym Wiktorkiem , który schował się za swoją mamą . <br />
- Cześć - powiedziała a ja nie mogłam uwierzyć , od świąt wielkanocnych się nie widziałyśmy . Zauważyłam że przefarbowała włosy na brąz ( wcześniej miała blond )<br />
- Hej - i poszłam się z nią przytulić i z moim chrześniakiem Wiktorkiem- w końcu wpadliście nas odwiedzić<br />
- Tak , przepraszam że tak długo zwlekaliśmy , ale mieliśmy tysiąc spraw na głowie<br />
- Cieszę się że wpadliście , jest Sebastian ? - spytałam się bo nie zobaczyłam go w drzwiach mojego pokoju . To mąż mojej siostry<br />
- Tak jest na dole i gada z tatą - odpowiedziała<br />
- A właśnie to jest mój chłopak Zayn - przedstawiłam go , a nawet nie zauważyłam że stał przez ten cały czas rozmowy koło mnie .<br />
- Miło mi - powiedziała Katrin z uśmiechem .Zeszliśmy wszyscy na dół do salonu , gdzie siedzieli już wszyscy na sofie . Zayn dołączył się do gadki z Sebastianem i tatą a ja poszłam poplotkować z Katrin i mamą . Ten czas szybko zleciał , wszyscy gadaliśmy jak najęci . Moglibyśmy tak plotkować cały dzień i noc . Za oknem pojawiła się kolorowa tęcza i wszyscy poszliśmy na taras zajadając się pierogami mojej mamy . Były bardzo pyszne , moje ulubione - z serem . Włączyliśmy muzykę i zaczęliśmy tańczyć . Takie rodzinne party . Hah było śmiesznie patrząc na mojego tatę jak tańczy . Co jak co ale na starość kości jeszcze się mu trzymają na swoim miejscu . Zrobiło się ciemno i moja siostra z rodzinką pojechali do swojego domu . Ja z Zaynem siedzieliśmy na huśtawce , która była w ogrodzie za jabłonkami .<br />
- Przy twojej rodzinie nie da się nudzić - zaczął rozmowę Zayn -świetnie się bawiłem i na pewien czas przestałem myśleć o jutrzejszej próbie<br />
- Jeszcze nie znasz mojej siostry starszej Anny . To bardziej zakręcona rodzinka z trójką dzieci<br />
- Ciekawe jak będzie kiedyś nasza rodzina wyglądać - powiedział Zayn a ja popatrzyłam na niego z zdziwioną miną <br />
- Nie wiedziałam że myślisz o założeniu rodziny - powiedziałam<br />
- Czasem sobie tak myślę że wspaniała będzie nasza rodzina . Chciałbym mieć dzieci<br />
- Ja też ale dopiero kiedyś , teraz mam studia - i tak rozmawialiśmy drążąc ten temat przez pewien czas . Zrobiło się bardzo późno i Zayn poszedł do domu . Ja wzięłam gorącą kąpiel i odprężyłam się w aromacie wanilii unosząca się w powietrzu . Później weszłam na fb i była zalogowana ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-71102442096851957952012-06-30T21:28:00.000+02:002012-06-30T21:28:57.638+02:00Rozdział 31W końcu długo nie byliśmy na randce ...<br />
- Alexis ? - spytałem się mojej pięknej dziewczyny ,byłem trochę zdenerwowany bo już wszystko przyszykowałem . Nie wiem czy to wszystko wypali ...<br />
- Tak kochanie - odpowiedziała z ślicznym uśmiechem na twarzy<br />
- Może wybralibyśmy się na spacer , tak po parku . Co ty na to ?<br />
- Nie mam ochoty ... - powiedziała niechętnie a ja jeszcze bardziej się zdenerwowałem już myśląc że randka się nie uda<br />
- Proszę - i udałem minę proszącego szczeniaczka - chyba nie odmówisz tym słodkim oczkom ? - spojrzałem na nią z myślą że to zadziała<br />
- Dobra , z tobą wszędzie - mówiąc przytuliła mnie i pocałowała z usta . Hah czyż moja dziewczyna nie jest cudowna ?<br />
Zamknąłem drzwi na klucz i ruszyliśmy w stronę parku .Wtuleni w siebie omawialiśmy nasze plany na przyszłość . Atmosfera była ciepła i romantyczna . Nie mogło również zabraknąć wygłupów i dawki śmiechu . Kiedy szliśmy wzdłuż ścieżki parku , którą otaczały drzewa wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem nad rzeczkę . Tam była już naszykowana łódka , która była częścią mojej niespodzianki . Alexis była trochę zaskoczona , ale po jej minie było widać zachwyt i radość . Wsiedliśmy do łodzi na przeciwko siebie na fioletowych siedzeniach i odpłynęliśmy . Na początek dałem mojej księżnice bukiet czerwonych róż związanych purpurową wstążką .<br />
- Jeju są piękne - powiedziała z zachwytu Alexis odwdzięczając się długim i namiętnym pocałunkiem<br />
- Ależ proszę , dla mojej księżniczki wszystko - uśmiechnąłem się się do niej a ona się odwzajemniła tym samym .<br />
Płynęliśmy tak przy blasku księżyca i tysiąca pięknych gwiazd na niebie wtuleni w siebie . <br />
- Popatrz spadająca gwiazda - krzyknęła Alexis - zamknij oczy i pomyśl życzenie - Jak powiedziała tak też zrobiliśmy<br />
- O czym pomyślałaś ? - spytałem z ciekawością<br />
- Żeby nasz związek trwał długo . A ty ? - odpowiedziała na pytanie a ja byłem zaskoczony jej odpowiedzią <br />
- Pomyślałem życzenie żebyś zawsze była obok mnie i abyśmy byli razem ze sobą szczęśliwi - powiedziałem a na Alexis policzku płynęła łza - kotku płaczesz ?<br />
- To łzy szczęścia . Nie mogę uwierzyć że mam takiego wspaniałego chłopaka - i w takiej pięknej zarazem wzruszającej atmosferze płynęliśmy nadal podziwiając niezwykłość nieba . Wyciągnęłem fioletowe lampiony miłości . Fiolet to nasz ulubiony kolor , tak więc ten kolor wybrałem . Zaskoczyłem moją Alexis tą niespodzianką . Zapaliliśmy lampiony i puściliśmy je , a one leciały prosto do nieba . Było bardzo późno , więc postanowiliśmy wracać . Nagle , w pewnej chwili ....<br />
<br />Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-17715651237156240672012-06-29T14:12:00.000+02:002012-06-29T14:12:57.002+02:00Rozdział 30Nagle Zayn z Harrym ...weszli do ogrodu z tortami ! Jeden był dla Angie różowy z tancerką , a drugi dla Ariany z stetoskopem . To takie nagrody od nich za dostanie się na studia .<br />
Oczami Angie ;<br />
Nie mogłam uwierzyć ! Mój chłopak jest naprawdę wspaniały . Oczywiście odwdzięczyłam się długim i namiętnym pocałunkiem . Ari aż płakała ze szczęścia , hah jest bardzo wrażliwą i uczuciową dziewczyną . Pokroiliśmy i zajadaliśmy się kawałkami tortów . Były naprawdę przepyszne . Mój był z czekoladą , a Ari z truskawkami . Mniam... Oczywiście Niall zjadł najwięcej , ah ale z niego żarłok ! Impreza skończyła się o 2 i wszyscy rozeszli się do domów , oprócz Liama , Alexis , Zayna i mnie . Pomogliśmy im posprzątać cały bałagan i zajęło nam to do 4 rano . Zmęczona szłam z Zayn'em przez ulice Londynu podziwiając piękny wschód słońca . Odprowadził mnie do domu i na pożegnanie dał mi buziaka . Ja zmęczona położyłam się spać i obudziłam się o 13 . Ogarnęłam się i ubrałam się w to ; <a href="http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/125688432">http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/125688432</a> . Poszłam do pokoju Violett aby pomóc jej w pakowaniu się do walizek . Szybko nam poszło , i jak zawsze nie dało się dopiąć torb więc musiałyśmy na nich siedzieć i skakać aby się w końcu zamknęły . Przyszedł Niall i Ari i razem pojechaliśmy na lotnisko . Na miejscu była już reszta . Pożegnaliśmy się z koleżanką co było bardzo smutne i trochę nazbierało się płaczu . Violett wsiadła już do samolotu i odleciała do Polski . Niall zaproponował wypad na miasto więc wszyscy poszliśmy do Nandos . Zamówiliśmy dania i zajadaliśmy się smakołykami . Nagle do Zayna zadzwonił tajemniczy numer.<br />
Oczami Zayna ;<br />
Odebrałem telefon od jakiegoś nieznanego numeru . <br />
- Dzień dobry , czy mam przyjemność rozmawiać z panem Zaynem Malikiem - usłyszałem donośny i męski głos<br />
- Tak a co się stało ? - byłem zdenerwowany bo nie wiedziałem o co chodzi<br />
- Jestem producentem z firmy SYCO . My pomagaliśmy gwiazdom takich jak ; Madonna czy Lady Gaga rozwijać talenty i nagrywać płyty . Tak więc po obejrzeniu programu x-factor chcielibyśmy być waszymi producentami i sponsorami albumów . Chcielibyśmy aby One Direction znów zaistniało . Zgadza się pan i cały zespół ? - gdy to powiedział nie mogłem uwierzyć zamurowało mnie<br />
- Zaraz porozmawiam z resztą zespołu - w końcu coś wykrztusiłem z siebie<br />
- Dobrze , to zadzwonię za dwadzieścia minut i chciałbym usłyszeć podjętą decyzję<br />
- Ok - powiedziałem i się rozłączyłem<br />
- Kto to był ? - spytał z ciekawością Louis<br />
- Firma SYCO chcą aby One Direction znów zaistniało . Chcą być naszymi sponsorami i mamy podjąć decyzję , więc jak chłopaki<br />
- Ja się zgadzam - powiedział Harry<br />
- Dołączam się - mówił Niall jedząc równocześnie<br />
- I ja - krzyczał Louis - i został nam jeszcze Liam , wchodzisz w to ?<br />
- No jasne ! - odpowiedział a ja ucieszony czekałem na telefon aby poinformować o tym . Za jakieś 15 minut zadzwonił do mnie telefon .<br />
- I jak wchodzicie w to ? - usłyszałem ten sam głos<br />
- Jasne , całe One Direction zgadza się<br />
- Jutro na ulicy Rose 31 w dużym szarym budynku o godzinie 10 odbędzie się próba . Proszę aby wszyscy byli . Dziękuję , dowiedzenia - i się rozłączył . A ja przekazałem informacje reszcie . Angie cieszyła się naszym szczęściem . Pogadaliśmy jeszcze i rozeszliśmy się do domów .<br />
Oczami Liama ;<br />
Chciałem zrobić Alexis niespodziankę . W końcu długo nie byliśmy na randce ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-31825612642950325852012-06-28T22:02:00.002+02:002012-06-28T22:02:55.313+02:00Rozdział 29W pół godziny byłyśmy już na miejscu ...gdy weszłyśmy do środka zobaczyłyśmy wielkie zamieszanie . Alexis z Ari robiły sałatki , Niall robił coś w kuchni ( podejrzewam że podjadał ) , Louis nosił drewniane krzesła , a Harry naprawiał lampki ogrodowe . Impreza odbędzie się w ogrodzie więc my zajęłyśmy się dekoracjami . Było trochę ciężko w końcu miał być przyozdobiony w stylu country , ale jakoś sobie poradziłyśmy . Drewniane ozdoby takie jak ; młynek , studnia z kwiatami , rower itp. przenosiły nas w tamte czasy . Nie mogło też zabraknąć małych sztabek siana , bo one najbardziej kojarzą się z country . Chłopaki rozłożyli stół a my pościeliłyśmy go obrusem w kratkę i przyozdobiłyśmy drewnianymi wazonami z kwiatami . Po chwili zjawił się Zayn z strojami z przebieralni . Kostium Chudego był zostawiony dla Liama , pasterki Bou dla Alexis , Buzz Astral dla Hazzy , Rex dla Louisa , Cienki dla Nialla a stoje w stylu country dla reszty . Od razu zaczęliśmy się przebierać co było bardzo śmieszne , bo chłopaki udawali postacie z bajek . Bardzo podobał mi się mój strój ; krótkie spodenki , kowbojki , krótka bluzka w kratkę i kapelusz . Kiedy skończyliśmy się przebierać kontynuowaliśmy pracę w kuchni i nakryliśmy pysznymi przekąskami stół , a Alexis pojechała po Liama . Schowaliśmy się w ogrodzie i czekaliśmy na nich .<br />
W tym samym czasie<br />
Oczami Alexis ;<br />
Pojechałam po Liama do szpitala i pomogłam mu zabrać bagaże . Kiedy dojechaliśmy na miejsce poprosiłam Liama aby przebrał się w strój Chudego . Po namówieniach zgodził się , ale tylko na kila minut . Przekonałam go tym faktem , że to jest mi bardzo potrzebne do jakiejś pracy . Kiedy się przebierał w łazience zamknęłam go tam i się sama przebrałam . Ubrana w strój pasterki Bou otworzyłam drzwi od łazienki a tam był w śmiesznym stroju Liam .<br />
- Nie mogę uwierzyć - powiedział gdy zobaczył mnie Liam<br />
- Taka mała niespodzianka - uśmiechnęłam się i go pocałowałam - ale mam jeszcze większą - i zasłoniłam jego oczy i zaprowadziłam do ogrodu . Odkryłam jego oczy a tam wyskoczyli wszyscy z sztabek siana i krzaków krzycząc "Niespodzianka " . Zamurowało to Liama , a potem zaczął się cieszyć jak nigdy . Imprezka się rozkręcała . Zasiedliśmy do stołu smakując przekąsek przygotowanych przeze mnie i Ari . Muszę przyznać , że świetne z nas kucharki . Potem chłopaki w już całym składzie dali czadu na mini scenie , którą przygotowała Angie z Violett . Śpiewali jak zwykle z uczuciami i emocjami . Po zakończonym występie zaczęłyśmy im klaskać , a potem ja wyszłam na scenę śpiewając moje piosenki . Widać też że im się spodobało i jak skończyłam otrzymałam owacje na stojąco . Zrobiło się ciemno a ogród rozświetlały lampki naprawione przez Harrego . Niezła robota . Włączyliśmy muzykę country i zaczęliśmy tańczyć i nawet śpiewać . Nagle Zayn z Harrym ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-62903321347405925592012-06-28T14:31:00.002+02:002012-06-28T14:31:52.422+02:00Rozdział 28- Druga ! - powiedziała zdyszana Violett a my zaczęliśmy się z nich śmiać<br />
- Normalnie jak rodzeństwo ! - powiedział Harry <br />
- Idziemy do domu ? - skierowałam się w stronę Violett<br />
- Hmm.. a może wybierzemy się wszyscy do Liama ? - zaproponowała Violett<br />
- Ja nie jadę - powiedziała Ari - jestem zmęczona<br />
- Ja też , zostanę z Ari - mówiąc przytulił się do swojej księżniczki<br />
- Za to my pojedziemy , co nie ? - powiedział pewnie Niall<br />
- Jasne - uśmiechnęła się Violett i ruszyliśmy w stronę szpitala . Dotarliśmy w jakieś dwadzieścia minut . Gdy weszliśmy oczywiście zobaczyliśmy przy Liamie była Alexis . Przywitaliśmy się i porozmawialiśmy . Nie mogło również zabraknąć wygłupów i dawki śmiechu . Było już późno więc wszyscy wybraliśmy się do domu . Kiedy tak szliśmy przez Londyn Alexis wpadła na świetny pomysł ! Jutro Liam wychodzi z szpitala więc Alexis organizuje u siebie w domu przyjęcie - niespodziankę . Przyjęcie będzie w stylu country , ponieważ gdy Liam był mały jego bohaterem był Chudy z Toy Story . Z tego powodu wszyscy muszą się przebrać za postacie z bajki albo w stylu coutry i udekorować dom w tym stylu . Aby było zabawniej Alexis wypożyczy strój Chudego dla Liama , a sama przebierze się w Bou ( pasterkę , miłość Chudego ) . Rewelacyjny pomysł , nie mogę doczekać się jutra ! Kiedy wróciłyśmy z Violett do domu zrobiłyśmy na kolację zapiekanki . Zajadając się przekąskami oglądałyśmy Harrego Pottera . Po zakończonym seansie rozeszłyśmy się do swoich pokoi i poszłyśmy spać . Obudził mnie dzwonek telefonu ;<br />
- Hej Angie - usłyszałam głos Alexis<br />
- Hej - odpowiedziałam<br />
- Pomożesz mi w organizacji przyjęcia ?<br />
- Jasne , zaraz będę - i po tych słowach się rozłączyłam . Zobaczyłam na zegarek , była 9 . Poszłam obudzić Violett , a potem się ogarnąć . Ubrałam się w to ; <a href="http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/126241794"> http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/126241794</a> . Gdy zeszłam na dół zobaczyłam Violett , która miała na sobie to ;<a href="http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/124653164" target="_blank"> http://www.photoblog.pl/modnexozestawy/124653164</a> . Kiedy wyszłyśmy z domu zobaczyłyśmy że nasi sąsiedzi , państwo Bux przeprowadzają się . Trochę się ucieszyłam że będę miała nowych sąsiadów , bo tamci byli jacyś dziwni . W pół godziny byłyśmy już na miejscu ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-55892653064679486222012-06-27T21:59:00.002+02:002012-06-27T21:59:54.156+02:00Rozdział 27... on wziął mnie za rękę i zaprowadził ... na ulicę gdzie nie jeździły samochody . Na asfalcie namalowana była biała kreska .<br />
- Weź jedną nogę po jednej stronie kreski a drugą na drugą stronę kreski - wytłumaczył mi i jak powiedział tak zrobiłam - prawą częścią jesteś w Londynie a lewą w Liverpolu . Widzisz jesteś w dwóch miejscach na raz . - mówiąc popatrzył się na mnie głęboko w oczy i podarował mi namiętny i długi całus . Kiedy tak staliśmy wtuleni w siebie zaczęło padać , a my wpatrzeni w siebie nie widzieliśmy świata po za sobą . Nasza miłość jest mocna , ja kocham Harrego a on mnie . Czy może być coś piękniejszego od miłości ?<br />
- Spełniły się moje marzenia - powiedział Harrold - poznałem piękną i mądrą dziewczynę swoich marzeń , kocham ją tak jak ona mnie , i ta księżniczka obdarzyła mnie cudownym całusem w deszczu - jak to powiedział przytulił mnie mocno a mi ciekły łzy szczęścia ale tego nie było widać bo staliśmy tak w deszczu .<br />
- Harry kocham cię , miłość to piękna magia ... Prawda ?! Ty mi udowodniłeś że spełniają się marzenia i rzeczy nie możliwe . Jesteś moim ideałem , księciem ... Harry ... nasza miłość przetrwa aż do końca naszych dni , jest tak silna że wszystko przetrwa<br />
- Tak ale muszę o ciebie dbać bo jestem w końcu twoim księciem , więc nie wybaczę sobie jeżeli zachorujesz i to przeze mnie ! Chodź , wysuszymy się w samochodzie - powiedział i poszliśmy do samochodu . On wyjął gruby koc i mnie nim otulił , a sam był cały mokry aż ciekła z niego woda . Chciałam aby też się nim otulił , ale nie chciał . Ale z Harrego uparty chłopak ! Wysuszyliśmy się i ruszyliśmy w drogę . Byłam zmęczona dzisiejszymi wrażeniami że odpłynęłam w krainę snów . Obudził mnie zatroskany głos Hazzy. Byliśmy już pod moim domem i weszliśmy do środka . Popijając herbatę usłyszeliśmy głos Angie .<br />
Oczami Angie ;<br />
Ten dzień był mega nudny . Ja ćwiczyłam jogę i się rozciągałam , a Violett poszła do Niall'a grać na playstation . Myślałam że jeszcze grają , ale kiedy weszłam do środka zobaczyłam Ari i Harrego .<br />
- Cześć zakochańce - powiedziałam z uśmiechem kiedy ich zobaczyłam<br />
- Hej Angie - powiedzieli równocześnie<br />
- Dostałaś się na studia ? - spytałam z ciekawości<br />
- Tak ! - gdy padło to słowo zaczęłam cieszyć się razem z nią <br />
- Gdzie Violett ? Widzieliście ją ? - wkroczyłam po za temat <br />
- Nie , nie mam pojęcia - mówiła Ari popijając herbatką . Jeszcze chwilę pogadaliśmy a właśnie wbiegł do kuchni Niall a za nim biegła Violett .<br />
- Pierwszy ! - wykrzyknął dotykając klamki od drzwi<br />
- Druga ! - powiedziała zdyszana Violett a my zaczęliśmy się z nich śmiać<br />
- ...Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1679146348731184067.post-88625266147890719662012-06-27T13:07:00.001+02:002012-06-27T13:07:18.130+02:00Rozdział 26Podeszłam do starszej pani o rudych włosach i przyjaznym wyrazie twarzy ...<br />
- Dzień dobry jestem Ariana Horan - podeszłam do biurka i przywitałam się<br />
- Dzień dobry - odpowiedziała<br />
- Przyszłam złożyć papiery - mówiąc położyłam je na biurku a ona zaczęła je przeglądać<br />
- O , najlepsza uczennica , zwyciężczyni wiele konkursów naukowych ... widać że mamy do czynienia z naprawdę mądrą dziewczyną - z uśmiechem powiedziała pani - zawsze zadajemy pytanie na inteligencję aby się dostać na studia . A pytanie brzmi ; jak witają się papieże ?<br />
- Przecież jest tylko jeden papież - powiedziałam zdziwiona a ona podbiła moje papiery pieczęcią i mi je podarowała<br />
- Właśnie przyjęliśmy panią na studia ! Widać że jest pani bardzo mądra i na pewno sobie poradzi . Dobra odpowiedź . Jutro pani odtrzyma list już potwierdzony od dyrektora i plan zajęć . Dobra robota , gratuluję !<br />
- Dziękuję bardzo , do widzenia - powiedziałam uradowana i wyszłam z budynku . Ucieszyłam się na widok Harrego , który czekał na mnie koło samochodu .<br />
- Hej piękna - mówiąc pocałował mnie w usta<br />
- Cześć kotku , możesz mówić na mnie już studentko<br />
- Ooo.. to gratuluję - powiedział i uściskał mnie - mam dla ciebie niespodziankę . Co ty na to aby uczcić to i wybrać się na romantyczną randkę ?<br />
- Jasne ... tylko muszę się przebrać bo jestem na galowo - a on wyciągnął z samochodu moje trampki , żakiet , dżinsy i bluzkę - skąd to masz ? - spytałam z zdziwieniem<br />
- Pomyślałem o tym wcześniej i pojechałem do ciebie do domu a tam był Niall i poszłem do twojego pokoju i wybrałem coś z twojej szafy , może być ? - powiedział<br />
- Tak , ładnie dobrałeś ubrania ... ej grzebałeś w mojej szafie ?<br />
- Oj nie gniewaj się - i musnął mnie w usta - a teraz się przebieraj w smochodzie , nie będę podglądał obiecuję ! - jak powiedział tak i zrobiłam . Szybko się przebrałam i ruszyliśmy w drogę . Jedliśmy pizzę popijając colą a potem jedliśmy cukierki miętowe . Była romantyczna atmosfera . A kiedy jechaliśmy mijaliśmy przepiekne widoki . Gdy dojechaliśmy na miejsce bardzo się zdziwiałam bo były tam same drzewa . On wyciągnął koszyk i koc i wziął mnie za rękę . Szliśmy tak jakieś pięć minut i dotarliśmy do pięknej łąki gdzie były wszędzie niezwykłe i niespotykane kwiaty . Nikogo tam nie było ... tylko ja i Harry . Rozłożył koc i wyciągnął z koszyka owoce , wino i słodycze . Jedząc , śmiejąc się i całując podziwialiśmy piękno natury .<br />
- Czy jest coś nie możliwego ? - spytał się Harry<br />
- Tak , bycie w dwóch miejscach na raz - odpowiedziałam<br />
- To jest możliwe , udowodnić ci to ?<br />
- Hah , tak chciałabym abyś mi to udowodnił - a on wziął mnie za rekę i zaprowadził ....Patrycja Jaroszek http://www.blogger.com/profile/10156889362298496920noreply@blogger.com7